Przeżyła "okropny" czas w szpitalu. "Od miesięcy wracam do siebie"
Aneta Żuchowska dzięki programowi "Ślub od pierwszego wejrzenia" nie tylko znalazła miłość swojego życia i założyła rodzinę, ale także zdobyła sporą popularność w mediach społecznościowych. Ostatnio fanki były zaniepokojone kondycją Anety, która wróciła pamięcią do trudnych chwil przeżytych w szpitalu.
Aneta i Robert Żuchowscy poznali się w szóstej edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" w 2021 r. Rok później zostali rodzicami, ale kolejny rok wystawił ich na ciężką próbę. Aneta, którą na Instagramie śledzi prawie 200 tys. osób, kilka miesięcy usunęła się w cień. Wszystko przez długotrwałą hospitalizację, o której napisała ostatnio na InstaStory.
"W maju, jak dawałam tu znać, byłam miesiąc w szpitalu. Troszkę tam przeżyłam. Zostanie to ze mną na długo na pewno. Ale teraz jest już po wszystkim, jestem zdrowa, mam moje dwa serca przy sobie - moich chłopaków. Więcej mi nie trzeba" - wyznała Aneta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Celebrytka nie ukrywała jednak, że "było strasznie". "Strasznie nudno i strasznie okropnie bez Roberta, bez swojego dziecka. Noc w noc, dzień w dzień... Ale ważne, że wszystko się skończyło i jest ok" - napisała na InstaStory.
"Od miesięcy wracam do siebie. Jestem wolna, trenuję, suplementuję się, a szczególnie moją wątrobę, która dostała ostro w kość, kiedy byłam na lekach i kroplówkach 24 godziny przez miesiąc" - dodała celebrytka, pokazując na Instagramie zdjęcia ze szpitalnego łóżka.
Media, zakupy, reklama - Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.