Aneta Glam z "Żon Miami" dzieli się mądrościami. "Pieniądze szczęścia nie dają!"
Aneta Glam-Kurp jest żoną milionera. Swoim opływającym w luksusy życiem chwali się w programie "Żony Miami", który jest kontynuacją pamiętnych "Żony Hollywood".
"Żony Miami" to program, który - podobnie jak wcześniej "Żony Hollywood" - relacjonuje życie bogatych Polek mieszkających w USA, tym razem na Florydzie. Bohaterki poprzednich edycji podbiły serca polskich widzów, a wypowiadane przez nie złote myśli do dziś są przez wielu cytowane. Prym wśród złotoustych wiodła Helena Król-Kołodziey. W "Żonach Miami" na jej następczynię powoli wyrasta Aneta Glam-Krump.
Aneta jest jedną z najbardziej charyzmatycznych bohaterek show. Jej mąż George jest multimilionerem, co oznacza, że Polka pławi się w luksusach.
Jednak w rozmowie z "Plejadą" Glam-Krump stwierdziła, że pieniądze nie dają szczęścia.
- To jest błąd, co ludzie myślą, że pieniądze dają szczęście. Szczęśliwym trzeba być, zanim się zdobędzie pieniądze. Trzeba mieć bazę, żeby się nauczyć, jak być szczęśliwym w zwyczajnych, skromnych warunkach.
Okazuje się, że kobieta nie zawsze była bogata.
- Ja zawsze byłam szczęśliwa, czy były pieniądze, czy ich nie było […]. Nie można brać pieniędzy poważnie, one nie dają szczęścia, wykorzystuje się je tylko po to, żeby może trochę to szczęście poprawić, aby się pobawić czy podróżować.
Aneta została też zapytana przez "Plejadę", czy zdarzają jej się gorsze dni, kiedy nie ma ochoty wychodzić z domu.
- Czasami zdarza się tak, szczególnie w poniedziałki, że nie wychodzę w ogóle z domu. Nie istnieję w poniedziałki, po całym weekendzie zabaw jestem nieżywa. Ale chyba nie zdarzyło mi się choć jeden dzień być smutną w Miami. Tu jest 30 stopni prawie codziennie, nawet zimą, świeci słońce, są piękni ludzie, piękne zabawy, niesamowita energia, woda, morze... Jak tu ktoś jest nieszczęśliwy, to nigdy nie będzie szczęśliwy!