Andrzej Rosiewicz sparafrazował słowa swojego hitu. Panowie nie będą zadowoleni. Zażartował też z Kammela
78-letni wokalista dziarsko występował w piątek na opolskiej scenie. Uważni widzowie mogli wychwycić zmianę tekstu w hicie Rosiewicza "Najwięcej witaminy". Męska część publiki mogła poczuć się urażona.
Dawno niewidziany Andrzej Rosiewicz zachwycił świetną formą podczas pierwszego dnia 59. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Artysta nie tylko śpiewał, ale i stepował i tańczył na scenie. A publika rewelacyjnie bawiła się do jego hitów takich jak "Chłopcy radarowcy", "Czterdzieści lat minęło" czy "Najwięcej witaminy".
Ten ostatni utwór zabrzmiał w Opolu w nieco innej wersji. Choć piosenka jest pochwałą urody i wdzięku polskich kobiet, a Rosiewicz zadedykował ją Miss World Karolinie Bielawskiej, tak nowy, przerobiony tekst uderza w panów.
- Największe braki mają polskie chłopaki. Na całym świecie większych braków nie znajdziecie. Dlatego wszystkich zebrałbym i wysłałbym na Krym - zaśpiewał Rosiewicz.
Publika entuzjastycznie przyjęła nową wersję hitu, ale zapewne niejednemu mężczyźnie nie było do śmiechu. Gdy po utworze na scenie pojawił się Tomasz Kammel u boku Małgorzaty Tomaszewskiej, chcąc zapowiedzieć kolejną piosenkę 78-letniego wokalisty, ten żartobliwie chciał pozbyć się prezentera.
- Dwóch przystojnych to tłok. Jeden z nas będzie musiał wyjść, mam nadzieję, że umiesz się zachować - rzucił.
Komentarze Andrzeja Rosiewicza was rozbawiły czy raczej zażenowały?