Kiedyś był Tik‑Takiem. Dziś zajmuje się czymś diametralnie innym

Był pierwszym panem Tik-Takiem. Przez 40 lat pisał scenariusze programów i książki dla dzieci. Teraz pracuje nad kryminałem dla dorosłych. Znamy szczegóły.

Andrzej Marek Grabowski był pierwszym panem Tik-Takiem
Andrzej Marek Grabowski był pierwszym panem Tik-Takiem
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons
Karolina Stankiewicz

16.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 21:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Tik Tak" po raz pierwszy pojawił się na antenie TVP w 1981 r. i szybko zdobył popularność. Początkowo bohaterami były kukiełki, ale z czasem dołączyli do nich prawdziwi aktorzy. Program utrzymał się na antenie do 1999 r. Do tego czasu wychował nie tylko pokolenie najmłodszych fanów, ale też zdobył wiele nagród. Mało kto wie, że w rolę sympatycznego prowadzącego wcieliły się dwie osoby. Pierwszą z nich był Andrzej Marek Grabowski, a dopiero później jego miejsce zajął Krzysztof Marzec, dziś bardziej kojarzony z telewizyjną postacią niż jego poprzednik.

Ku niezadowoleniu widzów, po 4 latach Grabowski zniknął z anteny i zajął się tworzeniem nowego programu. Był pomysłodawcą i scenarzystą innych dziecięcych hitów TVP m.in. "Ciuchci" czy "Wypraw Profesora Ciekawskiego". Do 2012 r. prowadził program "Budzik".

Po odejściu z telewizji Gabowski pisał książki dla dzieci. Teraz w rozmowie z Onetem wyznał, że ostatnie lata pracy w telewizji były dla niego stresujące:

- Wyobraź sobie, że programy typu "Ciuchcia" czy "Tik-Tak", czy nawet pierwsze sezony "Budzika" nagrywaliśmy mając mniej więcej po pięć godziny na odcinek. Ale z roku na rok było coraz mniej pieniędzy, a w związku z tym czasu, przed zdjęciem "Budzika" musieliśmy już nagrywać cztery odcinki jednego dnia! Program stał się potwornie prymitywny, co widać, gdy porówna się pierwsze odcinki z ostatnimi. W ostatnich zapowiedź goniła zapowiedź, felieton, za felietonem. To nie dawało mi żadnej satysfakcji, a każde nagranie było potwornie stresujące.

Grabowski do dziś prowadzi założony przez siebie zespół Fasolki, przez który przewinęło się na przestrzeni lat wiele talentów, jak Joanna Jabłczyńska, Monika Mrozowska czy Aneta Zając.

- Piosenki Fasolek nie stają się dziś natychmiast przebojami takimi, jak kiedyś. Oczywiście wpływa na to fakt, że nie są puszczane w telewizji. Kiedyś, gdy nasze piosenki poleciały na jednym z dwóch programów, jakie oferowała Telewizja, od razu znała je cała Polska. Teraz nie piszemy wcale gorszych piosenek. Krzysiek Marzec, który skomponował 99 proc. piosenek "fasolkowych", ma swój styl i fantastyczną zdolność do tworzenia przebojów.

Grabowski jest autorem książki dla dzieci "Wojna na Pięknym Brzegu", która opowiada o czasach wojennych.

- Moja mama wielokrotnie mi opowiadała o swoich przygodach w czasach wojny, okupacji i podczas powstania warszawskiego, wszystkie te historie znałem na pamięć. Pewnego dnia pomyślałem, że to ciekawy temat, bo książki wojenne kojarzą się przede wszystkim ze spektakularnymi akcjami, z frontem, dramatem, głodem, wielkimi tragediami. A przecież życie w czasie wojny często było zwykłą szarą codziennością, owszem z różnymi niebezpiecznymi momentami, bo przecież w każdej chwili można było stracić życie. Jednak dzieci chodziły do szkoły, musiały odrabiać lekcje, miały swoje zabawy i problemy, a czasami, jak to dzieci, wpadały na głupie pomysły, które mogły się bardzo źle skończyć.

Teraz jednak Grabowski przyznaje, że ma dość pisania dla dzieci:

- Mam ochotę zupełnie się oderwać od tego, co robiłem dotychczas, więc zacząłem pisać kryminał dla dorosłych. Nie będzie to krwawa opowieść, raczej komedia kryminalna. Mam nadzieję, że wystarczy mi na nią poczucia humoru. To będzie także bajka, ale dla dorosłych. Trochę się obawiam, że zaszokuję czytelników.

Komentarze (3)