Pisano, że Andrzej Kopiczyński ma zaniedbany grób. Tak wygląda po 6 latach

Andrzej Kopiczyński zmarł w październiku 2016 r.
Andrzej Kopiczyński zmarł w październiku 2016 r.
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

31.10.2022 07:22, aktual.: 31.10.2022 08:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Aktor Andrzej Kopiczyński był ulubieńcem milionów widzów. W październiku 2016 r. rodzina przekazała informację o śmierci aktora, który od dłuższego czasu chorował na Alzheimera. Został pochowany na Powązkach, a zdania na temat jego grobu były podzielone.

Andrzej Kopiczyński miał na koncie dziesiątki ról w filmach i serialach. Widzowie pamiętają go z pewnością z takich produkcji jak "Lokatorzy", "Filip z konopi", "Znachor", ale przede wszystkim z "Czterdziestolatka", który przyniósł mu ogromną popularność. Postać inżyniera Stefana Karwowskiego zapisała się na zawsze w polskiej kulturze. Dla Kopiczyńskiego aktorstwo było szansą na oderwanie się od szarej rzeczywistości. Po latach występowania przyszedł czas odsunięcia się w cień. Kopiczyński podupadł na zdrowiu - zmagał się z Alzheimerem i z roku na rok jego stan był coraz bardziej poważny.

13 października 2016 r. media obiegła wieść, że Andrzej Kopiczyński zmarł. Informację potwierdził wówczas Olgierd Łukaszewicz, prezes Związku Artystów Scen Polskich. Aktor został pochowany na warszawskich Powązkach. Przez długi czas jego grób składał się z drewnianego krzyża i usypanej ziemi otoczonej kamieniami, co budziło sporo komentarzy. Pisano, że grób Kopiczyńskiego jest zaniedbany, że potrzebna jest zbiórka na pomnik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Dzieją się rzeczy obrzydliwe. Przy czym kompletnie niezgodne z prawdą, wyssane z palca - komentowała rozmowie z Wirtualną Polską Katarzyna Kopiczyńska. - To jest grób, którym ja się zajmuję od samego początku. Nawet jeżeli nie był zrobiony, to zawsze były znicze, zawsze były kwiaty, zawsze przychodziłam z dziećmi - mówiła córka aktora.

Olgierd Łukaszewicz ze Związku Artystów Scen Polski mówił zaś WP, że żałuje, że organizacja nie ma środków na to, by pielęgnować groby ludzi zasłużonych kulturze, swoich kolegów i koleżanek.

Po sześciu latach od śmierci Andrzeja Kopiczyńskiego jego nagrobek wygląda inaczej niż na zdjęciach, które krążyły jeszcze kilka lat temu. Teraz widzimy kamienne obramowanie, zasadzony bluszcz i okazałą kapliczkę w kształcie pnia drzewa z figurą Jezusa.

"Zdania na temat nagrobka są podzielone, córka aktora trzy lata temu powiedziała jednemu z tabloidów: 'Mój tata byłby dużo bardziej zadowolony z takiego naturalnego, trochę siermiężnego, prostego nagrobka niż wielkiego, wykonanego z przepychem, pomnika'. I to niech będzie podsumowanie wszelakich dyskusji na temat wyboru nagrobka" - podkreślają autorzy profilu "Zasłużyli na pamięć", gdzie publikowane są zdjęcia nagrobków znanych osób.

Źródło artykułu:WP Teleshow