Amanda Holden poleciała na wakacje, ale drogo ją to kosztowało. Wydała fortunę na testy na COVID
Amanda Holden, brytyjska osobowość TV, chciała się wybrać z rodziną na wakacje. Pomysł zagranicznego wyjazdu słono jednak przypłaciła. Pokaźną sumę wydała na… same testy na COVID.
29.06.2021 09:25
Podróżowanie podczas pandemii jest niemałym wyzwaniem, nie tylko ze względu na zaostrzone wymogi bezpieczeństwa względem zdrowia, czy na mniejszą niż przed pandemią liczbą lotów. Przede wszystkim trzeba liczyć się z tym, że na wyjazd trzeba przygotować większą ilość gotówki – po to, by ją wydać na testy na COVID.
Czy się nam to podoba czy nie, dziś tak wygląda rzeczywistość. Jeśli chcemy podróżować po świecie, musimy być gotowi na obostrzenia i kolejne kontrole. Gotowa była Amanda Holden, która postanowiła na początku czerwca wybrać się z mężem i córkami na wakacje do Portugalii. Niestety, w Wielkiej Brytanii są wciąż zaostrzone kontrole (w porównaniu z innymi krajami), a testy na COVID, które należy wykonać przed lotem, pozwalające na wyjazd, bądź powrót do kraju są bardzo kosztowne.
O tym, ile wydała, by bezpiecznie wyjechać na wakacje Amanda Holden opowiedziała w podcaście Alana Carra, "Life’s a Beach". – Nie chcę w kółko na to narzekać, ale uważam, że należy podjąć ten temat w dyskusji publicznej. Wyjechaliśmy na tydzień, a kosztowało nas to 2,5 tys. funtów wydanych na testy – wyznała gorzko w rozmowie. Nie podważyła słuszności testu, a jedynie jego cenę. – Szczęśliwie jestem osobą, którą stać na taki wydatek, ale to jest naprawdę ogromna suma - dodała (w przeliczeniu to ponad 13 tys. zł).
Celebrytka przyznała, że zależało jej by przeprowadzić sprawnie wszystkie formalności, także związane z powrotem i na testach, które dadzą na tyle rzetelny wynik, żeby mogli uniknąć ewentualnej kwarantanny po powrocie. – Mogłam wydać po 25 euro na szybki test na lotnisku w Faro, ale przecież w tej kolejce podróżnych z całego świata też mogłam złapać COVID – przyznała w podcaście.