Alycia Debnam-Carey: Nic już nie będzie takie, jak dawniej

Alicia jest najstabilniejszą jednostką w rodzinie Clarków. Madison jest skałą, na której stoi cała rodzina, ale jako matka musi sobie też radzić z uzależnionym od heroiny synem. Ona przecież straciła męża, więc sama ma sporo problemów. W konsekwencji Alicia czuje się osamotniona i musi stać się samowystarczalna na bardzo długi czas. To dobra i mądra dziewczyna, gotowa, aby skończyć szkołę i wreszcie się uwolnić. Widzowie będą się z nią utożsamiać, ponieważ trzyma się swojego planu na życie, który niestety legnie w gruzach, gdy dookoła niej zaczną się dziać niespodziewane rzeczy. Ale takie właśnie jest prawdziwe życie.

Myślę, że czuje się uwięziona w swoim mieście i w swojej rodzinie, która w pewnym sensie popada w skrajności, choć to bardzo współczesna rodzina. Moją serialową rodzinę tworzy wdowa, wychowująca samotnie dzieci, której syn uzależniony jest od heroiny - to jest prawdziwie rozbity dom.

(materiały prasowe)

"Fear the Walking Dead" to serial o rodzinie, która znajduje się w trudnych okolicznościach nadchodzącej apokalipsy. Społeczeństwo zaczyna chylić się ku upadkowi, światu grozi zagłada i w tym wszystkim jakoś muszą odnaleźć się ludzie. W odróżnieniu od "The Walking Dead", skupiamy się na tym, co wydarzyło się przed katastrofą i co spowodowało, że sprawy zaszły tak daleko - co dzieje się, kiedy podstawowe struktury zaczynają zawodzić – brak prądu, środków transportu, rządu, dostępu do lekarzy i wielu innych fundamentalnych rzeczy. To bardzo ciekawy punkt wyjścia dla całej fabuły.

W "The Walking Dead" przeważa prowincjonalny nastrój, wszystko jest takie trochę małomiasteczkowe. Akcja "Fear the Walking Dead" z kolei toczy się w jednej z największych metropolii w Stanach Zjednoczonych - i to jest znacznie bardziej przerażające. Gdyby apokalipsa faktycznie miała nadejść, raczej niewiele osób zdołałoby przeżyć w tak wielkim mieście. Los Angeles daje świetne tło dla akcji serialu - jest bardzo zurbanizowane i dzięki temu wiele osób może się z takim otoczeniem utożsamiać. Cały serial kręci się wokół ludzi i ich pragnienia przeżycia. Tę psychologiczną podróż obserwuje się z niesamowitym zaciekawieniem. Ludzie zrobią wszystko, żeby ochronić swoich bliskich i siebie, a ten motyw jest wiecznie aktualny.

Między nimi zawsze była typowa dla rodzeństwa nić porozumienia. Strata ojca zwiodła Nicka na trudną ścieżkę narkotykową, co bardzo źle odbiło się na jego relacji z siostrą. W przypadku Alicii strata jest podwójna - najpierw ojciec, potem brat, który zatraca się w swoim uzależnieniu. Dziewczynie jest coraz trudniej zaufać ludziom i otworzyć się. Wciąż jednak śmierć ojca powoduje, że oboje jako rodzeństwo przeżywają tę tragedię podobnie i przez to ich więź w pewnym sensie zawsze będzie silna.

(Alberto E. Rodriguez/Getty Images)

Bardzo zmiennymi. Relacja pomiędzy matką a nastoletnią córką zawsze będzie burzliwa, ale w gruncie rzeczy jest dobra. Pomiędzy Nickiem, Madison a Alicią istnieje silna więź rodzinna, jednak niesprzyjające okoliczności są odpowiedzialne za negatywne zmiany w ich relacjach. Jest to trudne, ponieważ Madison musiała skupić się na Nicku i jego uzależnieniu, więc od Alicii wymagała znacznie więcej. Swoje własne uczucia i ciężary zrzucała na Alicię, która musiała to znosić. Pewnie odbiło się to na niej bardziej, niż na pozostałych.

Jak w przypadku każdego bohatera - ma przed sobą pewną drogę, którą będzie musiała przejść. Prawdopodobnie ze względu na to, że Alicia startuje z dobrej, silnej pozycji, upadek może być dla niej bardzo bolesny. Nadchodzące odcinki pokażą, że nic nie będzie już takie, jak dawniej. Na niczym nie będzie już można polegać.

Serial "Fear the Walking Dead" będzie emitowany od 9 maja w poniedziałki o 21:00 na antenie AMC.