Agnieszka Woźniak-Starak i Małgorzata Ohme nie darzą się sympatią. "Iskrzy na planie"
- Gosia i Agnieszka próbują udawać, że bardzo się lubią i przyjaźnią - zdradza w rozmowie z Wirtualną Polską osoba związana z "Big Brotherem". W programie nie brakowało spięć, co nie umknęło uwadze czujnych widzów.
07.06.2019 | aktual.: 07.06.2019 16:33
Już za dwa tygodnie wielki finał programu "Big Brother". Wierni fani programu kibicują swoim faworytom. W najbliższą niedzielę z show odpadnie kolejna osoba. Tym razem nominowani są Igor Jakubowski, Łukasz Darłak i Oleh Riaszeńczew. To widzowie rozstrzygną, kogo już nie chcą oglądać na ekranie.
Jak co niedzielę, oczy Polaków będą zwrócone też na współprowadzącą show, Agnieszkę Woźniak-Starak. Dziennikarka wzbudza sporo kontrowersji. Ostatnio wybuchła także dyskusja na temat relacji między prezenterką a Małgorzatą Ohme, która co niedzielę pojawia się w roli eksperta.
Jak udało nam się dowiedzieć, za kulisami między paniami mocno iskrzy.
- Gosia i Agnieszka próbują udawać, że bardzo się lubią i przyjaźnią. Tymczasem cały czas się punktują i chcą udowodnić sobie nawzajem, która radzi sobie lepiej - zdradza nam osoba związana z produkcją show.
W trakcie przygotowań do odcinka jest naprawdę gorąco. Na scenie również nie brakuje spięć. W ostatnim odcinku Agnieszka Woźniak-Starak próbowała zażartować z Małgorzaty Ohme i wypomniała jej na oczach widzów, że psycholożka ma we włosach jej spinkę. Nikt nie spodziewał się, że ekspertka zdejmie ozdobę i rzuci nią w koleżankę.
Tydzień wcześniej Małgorzata Ohme zwróciła się do dziennikarki per "Agnieszka Woźniak". Prezenterka natychmiast ją poprawiła na wizji i dodała drugi człon swojego nazwiska.
- Nie lubią się i to widać na pierwszy rzut oka. Starają się robić dobrą minę do złej gry, ale nie za bardzo im wychodzi - dodaje nasze źródło. Czy zauważyliście, że między paniami iskrzy?