Agnieszka Pilaszewska eksperymentuje z nowym wizerunkiem. Radykalna zmiana
Agnieszka Pilaszewska od początku swojej ponad 30-letniej kariery aktorskiej oswoiła widzów z pewnym kanonem urody, który właśnie złamała. Fani komentują, że było pięknie, a jest jeszcze piękniej. Długo zabiegała o nowy "look" i w końcu zdecydowała się na odważny zabieg.
Agnieszka Pilaszewska eksperymentuje z nowym wizerunkiem. Radykalna zmiana
Agnieszka Pilaszewska jest legendą teatru, ale przede wszystkim telewizji. Gdyby nie ona, nie byłoby "Przepisu na życie" w TVN, do którego napisała scenariusz. Bez jej komediowego talentu "Miodowe lata" nie wystartowałyby z takich hukiem w Polsacie i nie zyskały statusu popkulturowej klasyki.
Wiele mówiło się o spisku na planie tego serialu, który miał doprowadzić do "sczyszczenia" z dnia na dzień aktorki. Ona sama wyjawiła prawdę po latach.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
"Miałam ogromne wyrzuty sumienia"
"Miodowe lata", opowieść o perypetiach dwóch małżeństw, mieszkających w tej samej kamienicy, zadebiutowały na ekranie w 1998 r. i z miejsca stały się hitem. Serial był nagrywany w prawdziwym teatrze z prawdziwą publicznością i na gorąco rejestrował jej reakcje.
Agnieszka Pilaszewska grała Alinę Krawczyk przez trzy lata i nagle zniknęła. Zastąpiła ją Katarzyna Żak, prywatnie żona Cezarego Żaka, czyli kultowego Karola Krawczyka. Widzowie snuli teorię o nepotyzmie, którego ofiarą miała paść Pilaszewska, ale okoliczności jej rozstania się z produkcją były mniej sensacyjne.
- Pracowałam wtedy w Teatrze Ateneum i miałam premierę za premierą. Codziennie od 10 do 14 miałam tam próby, potem jechałam na próbę "Miodowych lat" do Teatru Żydowskiego. [...] Wychodziłam z domu o dziewiątej, a wracałam po 22. Widziałam moją malutką córeczkę tylko rano i w nocy. Prześladowała mnie myśl, [...] że zajmuję się karierą w sposób bezwzględny. [...] Maciejewski (Maciej Maciejewski, mąż aktorki - red.) jest świetnym ojcem, pomagała nam niania, ale miałam ogromne wyrzuty sumienia - wspominała w rozmowie z Plejadą.
Nie takiej przyszłości chciała dla córki
Córka Agnieszki Pilaszewskiej, Kornelia, poszła w ślady mamy, choć przez długi czas miała inne plany.
- Chciałam być fotografką mody. Bardzo dużo robiłam w tym kierunku. Z niewiadomych powodów, na trzy miesiące przed maturą, w czasie kolacji, mama zapytała się mnie, czy na pewno chcę być tym fotografem. Rozpłakałam się - opowiadała w "Dzień dobry TVN".
Kornelia wybrała aktorstwo i miała pełne wsparcie mamy, ale ta, przez pewien moment, żyła jeszcze nadzieją, że córka odkryje inne powołanie.
- Starałam się niczego nie zabraniać, niczego nie sugerować, ale w skrytości ducha modliłam się o fizyka jądrowego, o technika dentystycznego. Chciałam, żeby miała zawód, który daje jej stabilizację - stwierdziła Agnieszka Pilaszewska w "śniadaniówce".
Dziś Kornelia jest dyplomowaną aktorką i wspiera mamę w założonej przez nią prywatnej szkole dla młodych adeptów sztuki.
Walka o nowy wizerunek
Agnieszka Pilaszewska jest artystką w dojrzałym wieku. Przyzwyczaiła widzów do swojego fizycznego image'u, choć przez lata próbowała go zmienić.
- Odchudzam się od ponad 20 lat. Zajadam każdy problem, każdą najmniejszą nawet porażkę. Pół roku temu, dzięki diecie, udało mi się schudnąć, dziś nie ma po tym śladu, a jest mnie nawet więcej - cytował aktorkę tygodnik "Na Żywo" w 2011 r.
Wydaje się, że ostatnio Agnieszka Pilaszewska zrezygnowała z walki o wymarzoną sylwetkę, natomiast postawiła na zmianę bardziej symboliczną w swoim wyglądzie. W grudniu br. pokazała się we fryzurze z włosami sięgającymi daleko poniżej ramion.
"Ego mi się przedłużyło. Pora na choinkę" - skomentowała zdjęcie w mediach społecznościowych.
Wrażenia użytkowników profilu aktorki były jednomyślne.
"Jak pięknie, młodo i świeżo pani wygląda", "Pięknie pani wygląda, niesamowite to ego", "Takie ego to dla mnie bomba", "35 lat, nie więcej", "No to, to ja rozumiem. Pięknie, piękniej, najpiękniej" - pisali fani.