Agnieszka Pilaszewska wypadła z obsady "Miodowych lat". "Kontynuowanie było niemożliwe"

Od zakończenia emisji "Miodowych lat" minęło już 19 lat, ale fani serialu ciągle zastanawiają się, dlaczego w roli Krawczykowej doszło do podmiany Agnieszki Pilaszewskiej na Katarzynę Żak. Pojawiają się różne teorie spiskowe, także ta, która głosi, że aktorka została brutalnie wygryziona.

Agnieszka Pilaszewska jest autorką scenariusza do serialu TVN "Przepis na życie"
Agnieszka Pilaszewska jest autorką scenariusza do serialu TVN "Przepis na życie"
Źródło zdjęć: © ak

"Miodowe lata" weszły na antenę Polsatu w 1998 r. To był ewenement, bo sitcom nagrywano z udziałem publiczności w prawdziwym teatrze, a nie w studio z podkładanym później śmiechem. Fabuła skupiała się na historii dwóch małżeństw: Krawczyków i Norków.

Agnieszka Pilaszewska, czyli pierwsza Alina Krawczyk, odeszła po trzech latach. Zastąpiła ją Katarzyna Żak. Do dziś część widzów jest przekonana, że to efekt intrygi jej męża Cezarego, który wcielał się w Karola Krawczyka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Po raz tysięczny powtórzę, że to nieprawda. Pan Żak był akurat przeciwny. [...] To była bardzo dramatyczna i trudna decyzja. Kontynuowanie serialu z Agnieszką Pilaszewską było niemożliwe (o czym nie chcę pisać) i Polsatowi wydało się, że jeśli żonę Karola zagra żona aktora grającego główną rolę, to będzie najwłaściwsze wyjście z sytuacji. Wyszło, jak wyszło" - odpowiadał internautom Artur Barciś, serialowy Tadzio Norek.

Dodatkowe szczegóły artysta zdradził w kolejnej rozmowie z użytkownikami.

"Nie ujmując nic z talentu 'pierwszej Alinki', ma bardzo trudny charakter, więc z drugą pracowało się lepiej. Wielokrotnie deklarowała, że nie chce już grać w serialu i producenci przychylili się do jej prośby" - stwierdził Barciś.

W jednym z wywiadów Agnieszka Pilaszewska uściśliła tę kwestię.

- Nie zrezygnowałam z grania w "Miodowych latach", żaden aktor nie może sobie pozwolić na zerwanie kontraktu. Myślenie, że jest inaczej, jest naiwne - powiedziała w Plejadzie.

Jednocześnie przyznała, że, jako młodej mamie na początku lat 2000., zaburzyły się jej życiowe priorytety.

- Pracowałam wtedy w Teatrze Ateneum i miałam premierę za premierą. [...] Wychodziłam z domu o 9.00, a wracałam po 22.00. Widziałam moją malutką córeczkę tylko rano i w nocy. Prześladowała mnie myśl, że to dla niej trudne. Tak naprawdę to dla mnie było trudne. Ta myśl, że zajmuję się karierą w sposób bezwzględny. Można tak pracować dwa tygodnie czy trzy miesiące, ale dwa lata to bardzo długi czas w życiu dziecka. Maciejewski jest świetnym ojcem, pomagała nam niania, ale miałam ogromne wyrzuty sumienia - wspominała aktorka.

Na koniec rozwiała również wątpliwości dotyczące jej stosunków z Cezarym Żakiem.

- Jesteśmy z Cezarym Żakiem w dobrych relacjach. Uwielbiałam spędzać z nim czas i nic się nie zmieniło. Amen - podsumowała Agnieszka Pilaszewska.

Agnieszka Pilaszewska i Cezary Żak jako małżeństwo w "Miodowych latach"
Agnieszka Pilaszewska i Cezary Żak jako małżeństwo w "Miodowych latach"© Film Polski

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)