Agata Młynarska wściekła na tabloid. Chodzi o artykuł po wywiadzie z Andrzejem Piasecznym

Agata Młynarska przeprowadziła ostatnio wywiad z Andrzejem Piasecznym. O wokaliście jest szczególnie głośno w ostatnich dniach ze względu na jego coming out. Jednak rozmowa z wokalistą nie zeszła na tematy związane z jego życiem prywatnym i orientacją seksualną. Dziennikarka skupiła się na albumie "50/50", który ukaże się 12 maja.

Jeden z czołowych tabloidów w Polsce przygotował artykuł nt. rozmowy, w którym skupił się na braku tematu orientacji seksualnej wokalisty. "Jednak ci fani, którzy oczekiwali, że w jego trakcie padną pytania dotyczące orientacji seksualnej polskiego gwiazdora, mogą się poczuć rozczarowani" - czytamy.

To zdanie mocno oburzyło Młynarską, która postanowiła skrytykować redakcję w mediach społecznościowych. Jej zdaniem zachowanie tabloidu było nieodpowiednie i nietaktowne. "W waszej redakcji pracują osoby LGBTQiA! Z wieloma z nich nieraz rozmawiałam. Czy przyjmując ich do pracy, pytacie o orientację seksualną? Czy pijąc z nimi kawę w przerwie, pytacie o orientację seksualną? Czy serio uważacie, że fani Andrzeja Piasecznego są rozczarowani, że nie zadałam pytania o jego orientację seksualną? Jeśli chcecie je zadać, zaproście Andrzeja na wywiad. Zapytajcie! Co stoi na przeszkodzie!" - napisała w treści posta na Instagramie.

Zauważyła, że fani pozytywnie ocenili rozmowę i nie oczekiwali pytań o życie intymne "Piaska", co kłóci się ze stwierdzeniem z artykułu tabloidu. "Mam wrażenie, że dali dowód czemuś zupełnie odwrotnemu niż rozczarowanie, o którym piszecie. To nie fani są rozczarowani, tylko wasza redakcja, że nie padło pytanie, którym moglibyście się przerzucać w tytułach i mieć klikalność czyimś kosztem! Koledzy - nie schlebiajcie chamstwu, bo do was wróci ze zdwojoną siłą" - oceniła Agata Młynarska.

Dziennikarka zaznaczyła też, że w żadnym jej wywiadzie nie padną pytania dotyczące orientacji seksualnej rozmówcy, ponieważ chce szanować gości, widzów, siebie i swój zawód.

ZOBACZ TEŻ: Sukcesy Polski na Eurowizji