Agata Młynarska wspomina pracę w TVP. Usłyszała, że "jest za stara"
Agata Młynarska w jednym z ostatnich wywiadów wspominała okres pracy w TVP. Jednak to nie był przyjemny dla niej czas. Rozstanie ze stacją wspomina naprawdę gorzko.
22.04.2020 | aktual.: 22.04.2020 18:30
Agata Młynarska w rozmowie w programie śniadaniowym "Dzień Dobry TVN" opowiedziała o swojej karierze i doświadczeniach pracy w TVP. Po latach niezbyt miło wspomina ten czas. Szczególnie zabolało ją, gdy usłyszała, że "jest za stara", by prowadzić program "Pytanie na śniadanie". Miała wówczas 45 lat.
- Powiedział mi to facet w ciąży gastronomicznej, zaniedbany, bez zęba, nie za ładnie pachnący, widocznie miał dosyć niespokojną noc z powodów politycznych. Pomyślałam sobie: "kurczę, jak to jest możliwe, że ja z ust takiego gościa słyszę coś takiego?" - mówiła.
Była mocno wstrząśnięta tą rozmową. - Był smutek, łzy, płacz, złość, wściekłość, a potem pomyślałam, że nie będzie mi nikt mówił, kiedy się kończę, a kiedy zaczynam. Byłam dosyć rozedrganą osobą, taką, która mogła łatwo uwierzyć w to, co inni do niej mówią. Byłam przekonana, że to oni mają rację. Bo z jakiego powodu ja mam mieć tę rację? - powiedziała.
Z biegiem czasu inaczej patrzy na sytuację. Dziś jest pewniejsza siebie, bardziej świadoma swojej wartości. - Kiedy zbudowałam poczucie własnej wartości, kiedy zbudowałam wiarę w siebie, to pomyślałam sobie: "Ty dziadu jeden obleśny! Ty dziadu! Ja tu jestem cały czas, ja tu stworzyłam tyle fantastycznych programów, a Ty tu jesteś przelotem". Zatrzymałam to dla siebie, ale ja też musiałam do tego dojrzeć. To jest dojrzałość, że kiedy usłyszałam to w wieku 45 lat, to przerobiłam to na coś dobrego. Rozkwitło coś fantastycznego w moim życiu, co mnie wciąż prowadzi - stwierdziła.
- Nikt mi nie będzie mówił, kiedy się kończę, a kiedy zaczynam - dodała.