Dramat Adriana trwa. Od wizyty na SOR minął miesiąc
Adrian i Anita z trzeciej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" po programie założyli szczęśliwą rodzinę i regularnie informują na Instagramie, co u nich słychać. Niestety miesiąc temu mieli złe wieści do przekazania – Adrian uległ wypadkowi w wannie, trafił na SOR i do dziś rana nie chce się zagoić.
"Dziś mija miesiąc od czasu wypadku Adriana. Czy jest lepiej? Niestety nadal czekamy na poprawę" - napisała Anita na Instagramie. Celebrytkę śledzi tam ponad ćwierć miliona osób i wiele z nich martwiło się zdrowiem męża. Przypomnijmy, że dramat Adriana rozegrał się w połowie lipca w łazience, skąd musiał trafić do szpitala.
"Wchodziłem do wanny, aby wziąć prysznic na koniec dnia. Lewą nogą się poślizgnąłem, a prawa była już nad wanną, w której na dnie leżał korek spustowy" - pisał Adrian, dodając, że 4-centymetrowy korek wbił się cały w jego stopę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Chociaż badania nie wskazują na zakażenie, codziennie rana jest mocno opuchnięta i wypływa z niej sporo płynów. Nie ma szans na spacery, wyjście z dziećmi, tym bardziej plażowanie lub zamoczenie nogi w basenie. Jeden incydent, który zmienił wszystkie nasze plany wakacyjne" - napisała miesiąc po wypadku Anita.
"Niestety wyjazdy muszą poczekać, trzymajcie kciuki za szybkie gojenie" - dodała celebrytka, która doczekała się z Adrianem dwójki dzieci.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.