9‑latek uniknął śmierci od rosyjskiej bomby. Oto co powiedział w telewizji
Według informacji przekazywanych przez ukraińską Prokuraturę Generalną Rosjanie swoimi atakami od początku inwazji zabili setki dzieci, jeszcze więcej ranili, a tysiące nieletnich Ukraińców zostało uprowadzonych i wywiezionych w głąb Rosji. Wojska Putina nie mają litości, atakując nawet place zabaw. Na jednym z nich bawił się 9-letni chłopiec, który udzielił wstrząsającego wywiadu niemieckiej telewizji.
17.10.2022 | aktual.: 08.01.2023 20:23
"Rosja zamienia place zabaw dla dzieci w strefy działań wojennych. Mały Askold od dziecka bawi się w Parku Szewczenki. Dziura oznacza teraz miejsce, gdzie stała jego ulubiona huśtawka. 9-latek opowiada o brutalności wojny. Jak dorosły" - napisał na Twitterze Vassili Golod.
Ukraiński korespondent ARD1 (jeden z największych publicznych nadawców radiowo-telewizyjnych w Europie z siedzibą w Berlinie) udostępnił krótkie nagranie, na którym 9-latek opowiadał dziennikarzowi o ulubionym placu zabaw w Kijowie.
"Mieszkańcy obwodu kijowskiego, zostańcie w schronach. Dbajcie o siebie i swoich bliskich. W regionie działają siły obrony powietrznej" -
. Tego dnia Kijów został zaatakowany przez rosyjskie drony kamikadze.
- To mnie bardzo boli. Nie mogłem sobie wyobrazić, że to się stanie. Myślałem, że stara huśtawka zostanie w końcu zdemontowana. Ale nie, że wybuchnie - mówił 9-latek na tle zrujnowanego placu zabaw po jednym z wcześniejszych ataków.
Na pytanie dziennikarza, czy nadal się nie boi, chłopiec bez wahania odparł, że nie. Dlaczego? Po chwili namysłu powiedział do kamery:
- Może dlatego, że jestem Ukraińcem. A Ukraińcy nie boją się niczego. I dlatego nie boję się niczego. Ja już widziałem wiele. Kiedy jechałem do Buczy, widziałem zniszczone domy. To nie było jak tutaj. Widziałem dziury po kulach. Tam była cerkiew cała podziurawiona kulami. No tak - powiedział chłopiec, któremu Rosjanie odebrali coś więcej niż ulubioną huśtawkę - beztroskie dzieciństwo.