"8 Wspaniałych": TVP robi to dobrze. Stacja jest maszynką do tworzenia hitów
"8 Wspaniałych" wkrótce dołączy do flagowych programów TVP. Mamy tu wszystko. Samotnych mężczyzn szukających miłości, wzruszające historie i szczyptę dość nieokrzesanego dowcipu. Czego chcieć więcej, gdy podczas trwającej kwarantanny obejrzeliśmy już cały asortyment Netlixa, a TVN i Polsat rezygnuje z emisji swoich hitów?
Telewizja Polska idzie za ciosem. "8 Wspaniałych" to kolejny, po "Rolnik szuka żony" i "Sanatorium miłości", program o charakterze prospołecznym. Poruszane w nim tematy dotyczą problemów współczesnych Polaków m.in. rodziny, wychowania, tradycji, wzorców postępowań czy miłosnych zawirowań.
Bohaterami nowej produkcji TVP1 są mężczyźni w wieku od 38 do 49 lat, pochodzący z różnych stron Polski. Każdy z nich ma inny problem, który stanowi przeszkodę w zbudowaniu trwałego i szczęśliwego związku. Jak zapowiadali twórcy, w programie "zobaczymy walkę uczestników z własnymi ograniczeniami, demonami przeszłości, słabościami, tęsknotą za rodziną, cierpieniem po utraconej miłości oraz odrzuceniem ze strony najbliższych".
Ośmiu panów ma nauczyć się typowo damskich zawodów, brać udział w grach psychologicznych, wieczorkach artystycznych, a także wykonywać survivalowe zadania. Trochę jak na koloniach i w szkole przetrwania. Wszystko po to, by na końcu móc nazwać się tytułowymi wspaniałymi. I tyle w teorii. A jak w praktyce?
"8 Wspaniałych" będzie hitem
Nazwijmy to wprost. "8 Wspaniałych" to połączenie "Big Brothera" (panowie przez miesiąc mieszkają razem), "Chłopaków do wzięcia" i "Czterech pancernych". Wojskowy rygor, przebieżki po lesie w towarzystwie żołnierek, "zabawy" na poligonie i rywalizacja. Można odnieść wrażenie, że twórcy chcieli zrobić z uczestników "prawdziwych mężczyzn", którzy żadnej pracy się nie boją.
Do tego typowo "męskie żarty" w pokojach (jak np. "w życiu nie dotykałem konia, w sensie zwierzęcia") i smutne historie bohaterów podczas spotkań z prowadzącą Martą Manowską. Bo choć na pierwszy rzut oka panowie wydają się być dość, co tu dużo mówić, nieokrzesani, po czasie okazuje się, że każdy z nich ma na koncie trudne przeżycia.
Albert ma za sobą trzy nieudane małżeństwa. Łukasz zakończył 16-letni związek, z którego ma 4-letniego syna. Sebastian pochodzi z wielodzietnej rodziny, w którym alkohol był na porządku dziennym. Dziewczyna Pawła rozstała się z nim po to, by wyjść za mężczyznę, którego nie kochała. Jarek z kolei przeżył śmierć swojego adopcyjnego ojca.
Trudno się nie wzruszyć. Przekonała się o tym sama Manowska, która cierpliwie wysłuchiwała wyznań uczestników. Pod maskami twardzieli, cyników i dowcipnisiów skrywają się wrażliwi i skrzywdzeni mężczyźni, którzy pragną wreszcie szczęśliwie ułożyć sobie życie. Tylko i aż.
"8 Wspaniałych" zamiast "Tańca z Gwiazdami"
Początkowo zapowiadano, że "8 Wspaniałych" będzie nadawany w niedziele ok. 17:30. Gdy przez pandemię koronawirusa Polsat zrezygnował z emisji "Dancing with the Stars. Tańca z Gwiazdami", TVP postanowiła wejść w powstałą piątkową lukę i przełożyła swój program właśnie w miejsce konkurencyjnego show.
Czy to był dobry ruch? Teoretycznie na pewno tak. Znacznie łatwiej zgromadzić ludzi przed telewizorami w piątkowy wieczór niż w niedzielne popołudnie. A praktycznie? To dopiero pokażą pierwsze wyniki oglądalności. Coś nam się jednak wydaje, że już wkrótce TVP ogłosi kolejny, po "Rolnik szuka żony" i "Sanatorium miłości", hit stacji. Czy to dlatego, że program rzeczywiście wciągnął widzów, czy po prostu z braku laku (stacje drastycznie ograniczyły emisje show i seriali) - na szczęście dla statystyk to przecież nieistotne.