Totalna kompromitacja. Tak działają rosyjskie służby

Propaganda Kremla regularnie wznosi się na szczyty absurdu i wystawia na pośmiewisko. Czujni internauci wychwytują kłamstwa i manipulacje ludzi Putina, którzy nawet nie starają się ukryć, że oszukują Rosjan na każdym kroku. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia prezydenta w otoczeniu "zwykłych obywateli" pokazywane w propagandowej telewizji.

Agenci Putina nawet nie próbują się ukryć
Agenci Putina nawet nie próbują się ukryć
Źródło zdjęć: © AKPA

08.06.2022 | aktual.: 08.06.2022 17:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W serwisie społecznościowym Quora na podstronie Truth About Russia (ang. prawda o Rosji) pojawił się ciekawy wątek, którego autor zamieścił serię kompromitujących zdjęć. Na każdym widać Władimira Putina w otoczeniu grupy cywilów. Nie trzeba być mistrzem dedukcji, aby zauważyć żałosną próbę manipulacji, której dopuściła się kremlowska propaganda.

Na każdym ujęciu zrobionym w zupełnie innym miejscu i okolicznościach widać bowiem te same twarze. Mężczyzna w piżamie, którego Putin odwiedził w szpitalu, na innym zdjęciu stoi w grupie robotników mających zaszczyt zamienić kilka słów z prezydentem.

Kolejne fotki potwierdzają tezę, że Rosja to kraj sobowtórów, identycznych bliźniaków, a nawet trojaczków. Gdziekolwiek by Putin nie poszedł, czy to na pokład statku, do cerkwi lub na ognisko nad rzeką, wszędzie spotyka tak samo wyglądających obywateli.

Putin wśród "zwykłych obywateli"
Putin wśród "zwykłych obywateli" © Quora

O tym, że Władimir Putin otacza się agentami FSB (Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej), wiadomo nie od dziś. Wystarczy wspomnieć głośny koncert z marca, na którym nawet DJ był podstawionym funkcjonariuszem Służby Bezpieczeństwa. Widzowie szybko odkryli jego tożsamość i w sieci zaczęły pojawiać się zdjęcia mężczyzny w cywilu i mundurze wojskowym.

Putin chętnie spotyka się z "wyborcami"
Putin chętnie spotyka się z "wyborcami"© Quora

- To spotkanie w Łużnikach, to rzeczywiście taka Rosja w pigułce. Po pierwsze, Putin w szklanej klatce kuloodpornej i po drugie ten DJ siedzący obok, okazał się oficerem FSB - mówił dr Adam Eberhardt, dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich w Warszawie na antenie RMF FM.