Żona Zenona Martyniuka mówi o jego karierze. "To jest naprawdę męczące"
[GALERIA]
Zenon Martyniuk bezapelacyjnie jest królem muzyki disco polo. Tego z pewnością nikt nie zakwestionuje. Tym razem artysta w magazynie TVN opowiedział o kulisach swojej sławy, a oprócz tego mogliśmy zobaczyć jego żonę, która rzadko pojawia się w mediach. Jak wygląda życie Zenona z drugiej strony?
Prekursor disco polo
Piosenki Zenona Martyniuka nucą wszyscy. Ilości sprzedanych płyt i odtworzeń na YouTube może mu pozazdrości niejedna wielka gwiazda. Martyniuk, nie bez powodu nazywany jest królem disco polo. To właśnie on został prekursorem nurtu - kiedyś - muzyki chodnikowej. Bo tak nazywano ją 25 lat temu, kiedy rozpoczynał karierę.
"Nie znam nut"
Co ciekawe, Zenon Martyniuk zaznaczył, że nigdy nie przypuszczał, że muzyka stanie się głównym źródłem dochodów, a sam nie do końca zna się na teorii muzyki. - Nie znam nut. Umiem narysować klucz wiolinowy, wiem, jak wygląda cała nuta, półnuta, ćwierćnuta, ósemka, ale akurat do grania na gitarze potrzebne są akordy - zdradził i dodał, że wspomnianych akordów nauczyli go wujkowie, którzy grali na imprezach weselnych.
Minusy wielkiej kariery
Okazuje się, że życie rozchwytywanego artysty wymaga wyrzeczeń. Szczególnie jeżeli chodzi o relacje rodzinne.W kulisach sławy magazynu "Uwaga!" wypowiedziała się żona Danuta, której próżno szukać w show-biznesie i która trzyma się z dala od blasku jupiterów. - Kiedyś myślałam, że to jest fajne, jakby Zenek był popularny, teraz już bym tak nie chciała. To jest naprawdę męczące. Człowiek jest cały czas na świeczniku - opowiadała.
Wielka miłość
Małżeństwo Zenona i Danuty trwa już... 30 lat. Zenek traktuje swoją żonę, jak królową, a uczucie między nimi jest wciąż bardzo duże. Ukochana artysty przyznaje jednak, że zdecydowanie wolałaby, żeby grał mniej koncertów, ponieważ praktycznie w ogóle nie ma go w domu.
I choć w show-biznesie długotrwałe związki to prawdziwa rzadkość, niektórym jednak udaje się wytrwać. Zenon i Danuta Martyniuk są pięknym przykładem - Kocham rozpieszczać moją Danusię. Żona uwielbia kwiaty i przynoszę jej je przez cały rok. Więc od stycznia do grudnia są u nas w wazonach świeże kwiaty. Do tego kupuję jej bransoletki i zmysłowe perfumy. Lubię też zaskoczyć ją jakimś niecodziennym drobiazgiem. Zawsze zabieram ją też ze sobą w trasę po Stanach Zjednoczonych, bo Danusia uwielbia podróże – powiedział "Faktowi".