Zofia Czerwińska skończyła 80 lat!
Poznajcie historię nieprzeciętnej aktorki, której los nie rozpieszczał. Koszmar wojny, rozwody i choroba - Zofia Czerwińska przeszła w życiu wiele...
Zaskakujące fakty z życia serialowej gwiazdy
Zaskakujące fakty z życia serialowej gwiazdy
Zawsze uśmiechnięta i serdeczna Czerwińska przez wiele lat skrywała okropne przeżycia z czasów wojny. Do dziś powracają koszmary związane z wydarzeniami sprzed lat.
- Pamiętam tę Wigilię... Dokładnie... Umysłem 6-letniego dziecka. Był początek 1940 roku, wojna. Ojciec, znany poznański lekarz, doktor nauk medycznych, został wywieziony przez Niemców do więzienia w Berlinie. Wigilia w tamtym roku, atmosfera w domu, to wszystko było po prostu straszne. Z tego więzienia mało kto wracał! Siedzimy przy stole, nagle słyszymy dzwonek do drzwi. Biegnę, otwieram, a tam... tato! Brudny, zarośnięty, chory... Potem po latach dowiedziałam się, że mama wydostała go z rąk Niemców za ogromną łapówkę, za majątek rodziny - wspomina aktorka na łamach "Super Expressu".
Zaskakujące fakty z życia serialowej gwiazdy
To jednak nie był koniec dramatu. Niedługo po tych wydarzeniach rodzina aktorki została wysiedlona.
- Kiedy przyszli po nas Niemcy, gdy zobaczyłam ich w tych hełmach, z metalowymi tabliczkami na piersiach, ze strachu zwymiotowałam... Wysadzono nas dosłownie w polu, z ojcem chorym na dyfteryt, z 40-stopniową gorączką. A zima wtedy była sroga. Później mama mi opowiadała, że prosiłam: "Mamo, jeszcze tylko kawałek. Tam widać światła" - bo rodzice już nie mieli siły iść dalej...
Zaskakujące fakty z życia serialowej gwiazdy
Od na młodszych lat wiedziała dokładnie, kim chce zostać w przyszłości. Aktorstwo było jej po prostu pisane.
- Prawdę mówiąc, nigdy inny zawód nie przyszedł mi do głowy. Ja to mam chyba w genach. Siostry mojej mamy uciekły z domu do zespołu światowej sławy baletmistrza Feliksa Parnella, bez zgody rodziców. Poza tym siostra mojej babci była znakomitą śpiewaczką, znaną w całej Rosji - wspominała w jednym z wywiadów.
Zaskakujące fakty z życia serialowej gwiazdy
Okazało się jednak, że marzenia o aktorstwie nie będą łatwe do spełnienia. Choć Czerwińska dwukrotnie próbowała się dostać do szkoły teatralnej w Warszawie, oblała egzaminy. Dostała się wprawdzie do Krakowskiej PWST, ale jako jedyna osoba z dodatkowego naboru.
Po ukończeniu studiów nie było dużo łatwiej.
– Zanim zatrudnił mnie Teatr Syrena, przez 10 lat nie miałam etatu. Zarabiałam chałturami lub rólkami, które nie figurują w czołówkach. Zawsze jednak wiedziałam, że jeśli nawet gram tylko epizod: pijaną telefonistkę czy barmankę, to muszę się postarać na 200 procent - zapewniała artystka w rozmowie z miesięcznikiem "Claudia".
Zaskakujące fakty z życia serialowej gwiazdy
Czerwińska nigdy nie kryła się z tym, że dla kariery była gotowa na wiele. Żeby zwiększyć swoje aktorskie szanse, postanowiła zgodzić się na zabieg, który miał poprawić jej urodę.
- Mój nos był duży, garbaty i krzywy. (...) liczyłam na to, że jak zrobię sobie operację, to będę więcej grała. Potem okazało się, że dobrze kalkulowałam. Pierwszą operację miałam w 1963 r. w Polanicy. Pijany pan doktor, bo to było 1 stycznia, zdjął mi garb. Jak to się robi? Wkłada się pod skórę dłuto i wali się młotkiem. Tylko że zdjęcie garbu wydłuża nos. Dlatego w 1968 r. zrobiłam sobie w Warszawie drugą operację, żeby podnieść tę za długą trąbkę - zdradziła w dalszej części wywiadu.
Zaskakujące fakty z życia serialowej gwiazdy
Filmowcy nie mieli na nią pomysłu. Jest to o tyle zaskakujące, że Czerwińska wydaje się być aktorką charakterystyczną, która świetnie sprawdza się zarówno w produkcjach komediowych, jak i dramatycznych. Artystka starała się więc nie odrzucać proponowanych ról, by nie zaprzepaścić żadnej nadarzającej się okazji...
– Znosiłam wiele upokorzeń. Koledzy, uproszeni przy wódeczce, wciskali mnie gdzieś tam do filmu. Potem premiera, oglądam i często nie znajduję nawet małego „Z. Czerwińska” w napisach końcowych – żaliła się na łamach miesięcznika "Pani".
Zaskakujące fakty z życia serialowej gwiazdy
W ciągu swojej kariery aktorka wystąpiła w ponad stu produkcjach filmowych i telewizyjnych.
– Ja powstałam z epizodu. (...) Tak naprawdę jestem aktorką trzech zdań: „Może herbatki, panie inżynierze?” z „Czterdziestolatka” Gruzy, „Całuję prawe oczko Misia Rysia, lewe oczko…„ z „Misia” i „Jak ktoś całe życie mieszkał w mieście, to się za Chiny do wiochy nie przyzwyczai” z „Alternatywy 4” Barei. Dziwię się, że jestem rozpoznawalna.
Zaskakujące fakty z życia serialowej gwiazdy
Którą z produkcji ze swoim udziałem artystka darzy największym sentymentem?
- Oczywiście "Czterdziestolatka" - swój pierwszy serial. Dziewiczy, prawda? I mimo że to była mała rólka, bo przecież moja bohaterka niewiele mówi poza tym, "czy może herbatkę, panie inżynierze", ale jakoś się zapisała w pamięci ludzi. Jestem dumna z tego. Bo przecież człowiek ma prawo być z siebie dumny. Nie musi być ciągle w cieniu i ciągle skromny. (...) Więc ja "Czterdziestolatka" wspominam ze łzą w oku - zapewniała w wywiadzie dla "Dziennika Bałtyckiego".
- Marzyłam, żeby zagrać w tym serialu. Czułam się bardzo szczęśliwa, kiedy zadzwonił telefon z prośbą, żebym pojawiła się na planie - przytacza natomiast słowa aktorki "Rewia".
Zaskakujące fakty z życia serialowej gwiazdy
Czerwińska miała strasznego pecha do mężczyzn. Sama zresztą też nie była świętoszką. Dwukrotnie wychodziła za mąż. Leszka, pierwszego męża, który był rysownikiem, odbiła innej kobiecie.
– Miałam 22 lata. Dla mnie opuścił żonę z 9-miesięcznym dzieckiem. Czułam się wtedy jak zdobywczyni. Tylko że on potem rzucił mnie dla innej. Dostałam lekcję. Drugi mąż, wyjeżdżając na pół roku za granicę, przykazał przystojnemu koledze, by się mną w tym czasie zaopiekował. Moja wina, mogłam nie ulec - wspominała na łamach "Claudii".
Zaskakujące fakty z życia serialowej gwiazdy
Niewiele osób wie, że artystka od wielu lat przyjaźni się z Romanem Polańskim. To on załatwił jej pierwszą rolę u... Andrzeja Wajdy! Aktorka wystąpiła w sumie w jego filmach dwukrotnie.
- Gdy miałam 18 lat i byłam na pierwszym roku szkoły teatralnej, na plan filmu "Pokolenie" nikomu nieznanego Wajdy, przywiózł mnie nikomu nieznany Polański. On też zdawał do szkoły teatralnej w Krakowie. Na egzaminie mówił "Przez świat idące wołanie" Gałczyńskiego. Kumplowaliśmy się. Do szkoły się nie dostał, ale później przyjęli go do szkoły filmowej w Łodzi. Romek grał w "Pokoleniu". Spytali go: "Potrzebujemy fajnej dziewczyny. Nie znasz jakiejś?". Odpowiedział: "Ja wam ją przywiozę" - czytamy w "Wysokich Obcasach".
Zaskakujące fakty z życia serialowej gwiazdy
Aktorka słynie ze swej miłości do zwierząt, a na każdym publicznym wydarzeniu pojawia się z ukochanym psem, Dżakiem.
W jej przypadku sympatia do czworonogów ma większe uzasadnienie. Gdy była mała, jej ojciec lekarz znalazł postrzelonego zwierzaka. Okazało się, że jest to specjalnie szkolony przez Niemców owczarek. Psa udało się uleczyć i ku uciesze dziewczynki, zamieszkał on z jej rodziną.
Kiedy w czasie nalotu na Warszawę 8-letnia Zosia nieopacznie wyszła na ulicę, nowy pupil skoczył na nią i przykrył własnym ciałem. Zginął trafiony odłamkiem pocisku, a dziewczynce nic się nie stało.
- Ja tylko czułam jak to jego serduszko przestaje bić... Od tej pory zawsze mam w domu psy, a od niedawna także koty! - wspomina.
Zaskakujące fakty z życia serialowej gwiazdy
W ostatnich latach aktorka boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Wszystko zaczęło się w 2009 roku, kiedy przewróciła się na schodach i zerwała więzadło rzepki kolanowej. Jak czytamy w "Rewii", gwiazda ma poważne kłopoty z kolanami i trudność sprawia jej chodzenie. Jakiś czas temu przeszła nawet zabieg, który miał pomóc jej w powrocie do pełnej sprawności.
- Po operacji nie mogłam się przyzwyczaić do chodzenia o kuli. Psychicznie nie wyrabiałam, że ja, osoba tak energiczna, musiałam się zacząć podpierać czymś takim. To było dla mnie upokarzające, w dodatku ludzie mi współczuli, a ja nienawidzę litości - mówiła w jednym z wywiadów.
Zaskakujące fakty z życia serialowej gwiazdy
Mimo przeciwności, artystka nie ma zamiaru rezygnować z aktorstwa. Jednak na ekranie pojawia się coraz rzadziej. Gdyby mogła cofnąć czas, nie chciałaby niczego zmienić. Może z wyjątkiem jednego...
– Jeśli czegoś w życiu żałuję, to tego, że nie mam dzieci. Nie przeżyłam macierzyństwa, a uważam, że to przeznaczenie kobiety.