Daukszewicz znów winny. 20 tys. złotych kary za jedno słowo
10.04.2024 07:48, aktual.: 10.04.2024 10:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski nałożył na na spółkę TVN SA karę pieniężną w wysokości 19 526,45 zł. Powodem był wulgaryzm Krzysztofa Daukszewicza w "Szkle kontaktowym", który satyryk wypowiedział na antenie w maju ubiegłego roku, kiedy zorientował się, że jego żart o osobach transpłciowych był niestosowny.
Przypomnijmy, w osławionym wydaniu "Szkła kontaktowego" z 15 maja 2023 roku Krzysztof Daukszewicz oraz Tomasz Sianecki piętnowali m.in. słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i ministra Michała Wójcika, w których kpili z osób transpłciowych, mówiąc o sobie samych, że "czują się kobietami".
Na zakończenie programu prowadzący tradycyjnie połączyli się z dziennikarzem Piotrem Jaconiem, prywatnie ojcem transpłciowego dziecka. - A jakiej płci on dzisiaj jest? - zapytał wówczas Daukszewicz. Jacoń opuścił wzrok, a potem obrzucił prowadzących karcącym spojrzeniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Refleksja przyszła bardzo szybko. Jeszcze podczas napisów końcowych można było usłyszeć, jak Daukszewicz mówi do Sianeckiego: - Chyba ja pier...łem głupotę.
Reakcja władz TVN również była szybka. W mediach społecznościowych pojawił się komunikat: "Redakcja TVN24 całym sercem stoi i będzie stała za prawami dyskryminowanych mniejszości. Przepraszamy wszystkich naszych widzów, a w szczególności społeczność LGBT+, za słowa, które padły we wczorajszym programie 'Szkło Kontaktowe'". Krzysztof Daukszewicz musiał odejść. W geście solidarności z udziału w programie TVN24 zrezygnowali także Robert Górski oraz Artur Andrus.
Kara za wulgaryzm
Po niemal roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powróciła do nieszczęśliwej wypowiedzi Daukszewicza. Dogrywka dotyczyła wulgaryzmu, który widzowie usłyszeli na antenie. "Wyjaśnienia nadawcy z dnia 29 maja 2023 r. w części dotyczącej praw osób należących do społeczności LGBTQ+ nie mieszczą się w meritum sprawy określonej w art. 18 ust. 7 ustawy. W audycji użyty został wulgaryzm, którego emisja stanowi naruszenie art. 18 ust. 7 ustawy, zgodnie z którym 'nadawcy dbają o poprawność języka swoich programów i przeciwdziałają jego wulgaryzacji'" - czytamy w piśmie KRRiT.
"Rozpowszechnianie przekazów zawierających wulgaryzmy prowadzi do propagowania niecenzuralnego słownictwa oraz sprzyja utrwalaniu nieakceptowalnych zachowań społecznych. Po analizie szkodliwości naruszenia, które zostało uznane za wyższe niż znikome, Przewodniczący KRRiT podjął decyzję o nałożeniu na spółkę TVN SA kary pieniężnej w wysokości 19 526,45 zł, co stanowi jedną dziesięciotysięczną jej ustawowego, maksymalnego wymiaru, liczonego jako 10 proc. od przychodu, który wyniósł 1 952 645 000 zł" – poinformowała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Nadawca może odwołać się od decyzji sądu.
Zobacz także
W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: