Mocne słowa aktora. "Leży Rejtan i rozdziera szaty"

"Bez retuszu" - Jacek Braciak i Marek Czyż
"Bez retuszu" - Jacek Braciak i Marek Czyż
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

03.03.2024 21:15, aktual.: 03.03.2024 23:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Bez retuszu" pojawił się ponownie na antenie TVP Info w niedzielę 3 marca o godzinie 20.00. Blisko osiem lat temu Marek Czyż właśnie w tym programie pożegnał się z widzami telewizji publicznej. Teraz ponownie został prowadzącym. Gościem pierwszego wydania "Bez retuszu" był Jacek Braciak.

Marek Czyż zrezygnował z prowadzenia programu publicystycznego "Bez retuszu" na antenie TVP Info pod koniec lipca 2016 roku. O swojej decyzji poinformował widzów na Facebooku: "O takich sprawach, tylko bez retuszu. Starczy. Widzom dziękuję, zespół pozdrawiam" – napisał.

"Bez retuszu" było nadawane od maja 2015 do września 2018 roku w niedziele o godz. 20.40. Miejsce Marka Czyża zajął Michał Adamczyk, który wówczas był także jednym z gospodarzy głównego wydania "Wiadomości" TVP1.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- "Bez retuszu". Marek Czyż. Witam Państwa. Trochę żeśmy się nie widzieli w tym formacie, ale nadrobimy – tymi słowami przywitał widzów prowadzący. W pierwszym po długiej przerwie odcinku gościem specjalnym był znany aktor Jacek Braciak, który ostatnio wcielił się w postać Tadeusza Kościuszki w filmie "Kos".

Pierwsze pytanie do gościa nawiązywało do roli w nagrodzonej Złotymi Lwami produkcji, którą można odebrać jako przestrogę przed nienawiścią, nietolerancją, szarganiem praw mniejszości. - Czy to jest aktualny apel? - zapytał Czyż.

- Apel jest jak najbardziej aktualny. Tylko tak to jest z ideami, że one są piękne, a codzienność i historia są prozaiczne, a często nawet brutalne. Poza tym, co się mówi i deklaruje, to uważam, że obowiązuje mnie, i chciałbym żeby inny też to tak traktowali, taka po prostu przyzwoitość. Najnormalniejsza na świecie, która objawia się na przykład włączeniem drogowskazu – wyjaśnił aktor.

- Ja nie wymagam od demokracji nagrody. Jak również nie chcę być zakładnikiem polityków, na których zagłosowałem 15 października. Powiem więcej, ja nie zagłosowałem za. Ja zagłosowałem raczej przeciw. Przeciw temu, co się działo przez ostanie 8 lat. Nie chcę zawdzięczać czegokolwiek personalnie. Nie chcę wchodzić w alianse z żadnym politykiem – zaznaczył Braciak.

Popularny aktor kilkakrotnie powtarzał, że ostatnie miesiące traktował jako okres przejściowy. Jednak, jak przyznał, coraz bardziej boi się o stan naszego państwa: - Nie ma współpracy pomiędzy prezydentem a premierem. Leży Rejtan i rozdziera szaty. (…) Nie wiem, co z tym zrobić. Naprawdę nie wiem. Nie mam pojęcia – zakończył rozmowę wyraźnie poruszony Jacek Braciak.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (50)
Zobacz także