Seriale polskie"Znaki": tajemnicza śmierć młodej dziewczyny wstrząsa małym miasteczkiem

"Znaki": tajemnicza śmierć młodej dziewczyny wstrząsa małym miasteczkiem

Nowy polski serial AXN śmiało czerpie ze znanych nam motywów: tajemnicze morderstwo, mała społeczność, młode dziewczyny chcące żyć po swojemu wbrew trosce dorosłych. Śmierć jednej z nich kładzie się cieniem na dalszych wydarzeniach. Jak ważne jest miejsce tych wydarzeń? Mirosław Kropielnicki, serialowy burmistrz, w rozmowie ze mną mówi o tajemnicy i dziwnym uroku: "Tu nawet ziemia ma inny kolor".

"Znaki": tajemnicza śmierć młodej dziewczyny wstrząsa małym miasteczkiem
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Gosia Stasiewicz
Basia Żelazko

30.09.2018 | aktual.: 03.10.2018 15:23

Polski serial kryminalny ma się dobrze! "Belfer", "Wataha", "Ultraviolet" czy "Pułapka", to nie są seriale grzeczne i ładne. Teraz do tego grona dołącza produkcja AXN - "Znaki". W miasteczku Sowie Doły ginie studentka. Tajemniczą i okrutną egzekucją żyją media w całej Polsce. Śledztwo podąża w wielu kierunkach, jednak sprawa nie zostaje rozwiązana. Po latach, w tej samej miejscowości, dochodzi do kolejnej zbrodni. Śmierć młodej dziewczyny, elementy mistycyzmu, podejrzany biznes i policjantka na tropie mordercy to elementy, które skądś już znamy. Ale twórcy sami otwarcie przyznają, że korzystają z tych cytatów świadomie. Bo "Znaki to nie tylko kryminał, to coś więcej. Rozmawiam z Mirosławem Kropielnickiem, który w serialu gra burmistrza Sowich Dołów - cynika i karierowicza.

Obraz
© Materiały prasowe

Jaki to serial?
Mam nadzieję, że nietuzinkowy. To sensacja, kryminał, ale jest w nim wiele elementów sci-fi. Myślę, że nasz horyzont był gdzieś w okolicach "Miasteczka Twin Peaks".

Pana postać to czarny charakter tej produkcji

Po kilku ostatnich rolach komediowych dobrze jest zmierzyć się z czarnym charakterem. Ale mój burmistrz jest postacią wieloznaczną i budowanie przez aktora właśnie takich postaci jest najciekawsze. I chyba też najtrudniejsze. Ale samą ocenę chciałbym zostawić widzom.

Można powiedzieć, że miejsce zdjęć jest kolejnym bohaterem "Znaków"

Tak. Miejsce rzeczywiście jest wyjątkowe, ten rejon Dolnego Śląska jest zarazem bardzo uroczy i tajemniczy. Tu nawet ziemia ma inny kolor. Kręciliśmy m.in. w podziemnym mieście, kamieniołomach melafiru , uroczych małych miejscowościach, gdzie czas jakby się zatrzymał. Dla mnie to miejsce jest niezwykle tajemnicze nie tylko ze względu na Złoty Pociąg, tylko na taki urok, który mogliśmy troszeczkę odkryć spędzając tam czas podczas zdjęć.

Zobacz zwiastun:

Melafir to siła sprawcza w serialu, jest motorem wielu działań

To skała występująca w Górach Kamiennych i rzeczywiście jest takim spiritus movens interesów mojej postaci, czyli burmistrza. Na melafirze można zrobić duży biznes.
Właśnie.

Ten biznes to dość śliski temat...

Ważnym elementem naszego serialu jest tajemnica i jej odkrywanie więc nie mogę zdradzić za dużo. Ale pomysły mojej postaci stoją w dużej sprzeczności z interesami mieszkańców gminy i grożą dewastacją środowiska naturalnego. W kopalni w czasie akcji jednego z odcinków odkrywamy Coś zaskakującego…

Bardzo łatwo mi to odnieść do naszej rzeczywistości, już pozaserialowej.

Tak, to niestety prawda, ale mimo wielu elementów sci-fi fabuła "Znaków" nie jest całkowicie oderwana od rzeczywistości. To serial pełen emocji, zwrotów akcji, z odrobiną mistycyzmu spowity poranną mgłą pięknych Sudetów.

"ZNAKI" - NA ANTENIE AXN OD 10 PAŹDZIERNIKA, W ŚRODY, O GODZINIE 22:00

Obraz
© Materiały prasowe
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)