Zmiany w programach publicystycznych TVP. Nie będzie zapraszania publiczności
Dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej poinformował o zmianach, jakie w obliczu zagrożenia epidemią koronawirusa trzeba było wprowadzić w niektórych formatach. Padło pytanie o przyszłość programu Magdaleny Ogórek.
Obecność koronawirusa w Polsce wpłynęła już na powszechne odwoływanie imprez masowych, koncertów, przedstawień teatralnych, zamknięte mają być kina, szkoły itd. Środki ostrożności podjęły też władze Telewizyjnej Agencji Informacyjnej (TAI), które produkują programy informacyjne i publicystyczne dla Telewizji Polskiej. W przypadku tych drugich zdecydowano, że na nagrania tymczasowo nie będzie zapraszana publiczność.
O decyzjach wpływających na zmianę funkcjonowania TAI poinformował na Twitterze dyrektor Jarosław Olechowski.
"Podjąłem decyzję o czasowym zrezygnowaniu z zapraszania publiczności do programów publicystycznych produkowanych przez TAI. Do niezbędnego minimum ograniczyliśmy podróże służbowe. Dziennikarze i ekipy zdjęciowe wracające z zagranicy objęte są obowiązkową 14-dniową kwarantanną" – napisała Olechowski, który ma pod sobą nie tylko lokalnych pracowników, ale także zagranicznych korespondentów.
Zobacz także: "Fakty" liderem wśród serwisów informacyjnych. Największy spadek odnotował "Teleexpress"
Pod jego wpisem pojawiło się pytanie o "Studio Polska". Program prowadzony przez Magdalenę Ogórek i Jacka Łęskiego (na zdjęciu) jest zawsze nagrywany dla TVP Info z udziałem publiczności.
Olechowski uspokoił widzów, że "Studio Polska" pojawi się na antenie. Ale będzie to specjalne wydanie w innej niż dotychczas formule. Tematem numer jeden będzie oczywiście koronawirus.