Złamał jej serce. Dziś w końcu się ustatkował

Parę poznał ze sobą Piotr Gąsowski. Mimo że dzieliła ich spora różnica wieku, zakochali się w sobie niemal od pierwszego wejrzenia. Starszy od Joanny Liszowskiej o 13 lat Robert Rozmus rozstał się dla niej ze swoją ówczesną narzeczoną, Ewą Kwiatkowską. Para niemal od razu zaczęła planować ślub.

Swoim szczęściem dzielili się oczywiście w prasie. Przez lata sprawiali wrażenie szaleńczo w sobie zakochanych. Jednak Robert Rozmus po czasie przyznał, że dwukrotnie zdradził partnerkę. To był gwóźdź do trumny ich związku.

- Czułam się, jakby przejechał po mnie czołg. Byłam wykończona psychicznie i fizycznie - mówiła Liszowska niedługo po rozstaniu.

Rozstanie było dla niej bolesne. Szczególnie, że aktor szybko wrócił do poprzedniej partnerki. W 2007 r. Rozmus i Kwiatkowska stanęli na ślubnym kobiercu. Niestety, małżeństwo nie przetrwało. Para rozwiodła się 5 lat później.

- Małżeństwo nie jest dla wszystkich. My lepiej dogadujemy się bez papierka. Ale jesteśmy bardzo szczęśliwi. Życzę wszystkim parom, aby miały do siebie takie zaufanie i darzyły się tak wielkim uczuciem jak my - mówiła "Twojemu Imperium" Kwiatkowska.

Co działo się dalej z Rozmusem? Okazuje się, że niezbyt długo cieszył się wolnością. W 2014 r. związał się z młodszą o 26 lat aktorką Anną Ćwięką (na zdjęciu poniżej). Rok później na świat przyszła ich córka Antosia. Rozmus miał wtedy 52 lata.

- Ojcostwo to jest bardzo konkretny test. To praca każdego dnia, 24 godziny na dobę. Wszystkie matki doskonale to wiedzą. Ania jest krucha, a zarazem bardzo silna. Kocham ją za to, że znosi takiego faceta jak ja - wyznał kilka lat temu Rozmus.

- Już nie jestem pępkiem świata. Przyjście na świat dziecka to w dużej mierze rezygnacja z siebie i dyscypliną w planowaniu. Nie jest to łatwe, ale pracuję nad tym w pocie czoła – podkreślał aktor.

W tym roku córka aktorskiej pary skończyła 5 lat. Rozmus nie ukrywa, że jest szczęśliwy i ciągle uczy się ojcostwa.

- To już kolejny rok, a my wciąż nie przyzwyczailiśmy się, że ten cudny bąk jest z nami. Nieważne, wczesne czy późne ojcostwo. Ważne, że jest dojrzałe! I jestem z tego dumny - mówi Rozmus w najnowszej rozmowie z "Rewią".