Ziemiec nie wiedział, gdzie podziać wzrok. Gość na jego oczach zmiażdżył TVP

W programie "Minęła dwudziesta" jednym z tematów rozmowy były wyzwiska pod adresem operatora TVP. Krzysztof Ziemiec próbował obwinić za to Donalda Tuska. Jednak jego gość nie zamierzał siedzieć cicho i wygarnął, co myśli o telewizji publicznej.

Były prezes TVP nie zamierzał się hamować. Powiedział, co myśli o telewizji publicznej i jej metodach
Były prezes TVP nie zamierzał się hamować. Powiedział, co myśli o telewizji publicznej i jej metodach
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

18.07.2022 | aktual.: 18.07.2022 07:09

Jeden z materiałów niedzielnego wydania "Wiadomości" poświęcono wulgarnemu incydentowi, do jakiego doszło pod siedzibą TVP. Nieznany mężczyzna zbluzgał pracownika stacji, nazywając go m.in. "cwelem". Zajście powiązano z niedawnymi i archiwalnymi wypowiedziami polityków PO, m.in. Donalda Tuska, Sławomira Nitrasa czy Tomasza Siemoniaka. Pisaliśmy o tym tutaj.

Temat został pociągnięty dalej w programie "Minęła dwudziesta" na TVP Info, który prowadził Krzysztof Ziemiec. Dziennikarz też wykorzystywał tę samą narrację: agresywne wypowiedzi polityków opozycji na temat prezesa NBP Adama Glapińskiego doprowadziły do eskalacji przemocy i ataku na operatora TVP.

I o ile "Wiadomości" "mogły" sobie na to pozwolić, o tyle gospodarz "Minęła dwudziesta" mocno się przeliczył. Jego usilne naginanie faktów spotkało się z natychmiastową reakcją gości - Jarosława Urbaniaka z PO oraz Roberta Kwiatkowskiego, byłego prezesa zarządu Telewizji Polskiej i członka Rady Mediów Narodowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jednak o ile Urbaniak był dość powściągliwy w krytyce, spokojnie tłumacząc, że słowa Tuska o wyprowadzaniu Glapińskiego są wyrwane z kontekstu, a TVP notorycznie to robi, o tyle Kwiatkowski wyłożył kawę na ławę.

- To, co mnie naprawdę razi, to jest próba nachalnego upolitycznienia tego incydentu - zaczął były szef TVP, podkreślając, że nagranie spod siedziby kanału również jest fragmentem jakiejś całości i do końca nie wiadomo, co zaszło.

- Zasługuje to na potępienie (oplucie i wyzwiska pod adresem operatora - przyp. red.), ale na potępienie zasługuje też komentarz, jaki państwo na antenach dajecie, sklejając to z Tuskiem - ciągnął Kwiatkowski. - Dlaczego z Tuskiem? Dlaczego z Siemoniakiem? Bo wam się nie podoba wypowiedź na temat Glapińskiego.

Kwiatkowski zauważył też, że przed nim w studiu byli Michał Karnowski i Tomasz Sakiewicz, którzy rozmawiali o języku nienawiści i jego ofiarach, jednak wspomnieli tylko o Ryszardzie Cybie, który zamordował posła PiS Marka Rosiaka, zapominając o sprawie Pawła Adamowicza i jego zabójcy.

- I to jest właśnie istota manipulacji panie redaktorze. Potępiamy przemoc, ale tylko wskazujemy, że Tusk zauważył, że prezes NBP został wybrany w sposób nielegalny. Tylko jak się ma to do ataku na operatora? - kontynuował Kwiatkowski.

Tu przerwał mu Ziemiec pytając, co zrobić, aby nie pojawiły się ofiary.

- Rozmawiałem dziś z operatorami. Oni się boją, że przyjdzie taki moment, że nie będzie policjanta ani ochrony. To może być krótka chwila, kiedy ktoś może stracić życie - przekonywał prowadzący "Minęła dwudziesta".

- Zasługujemy sobie na chwilę prawdy - zaczął Kwiatkowski. - Chciałbym, aby w tym studiu zamiast byłego prezesa TVP zasiadł obecny prezes TVP i odpowiedział, patrząc ludziom w oczy, co też takiego się dzieje i jaką rolę jego telewizja odgrywa w podgrzewaniu nastrojów. Ile razy na antenie "Wiadomości" usłyszał pan "für Deutschland" (pochodząca z przemówienia Donalda Tuska fraza wyrwana z kontekstu i używana w "Wiadomościach" w negatywnym kontekście - przyp. red.)?

- Słyszałem - odparł cicho Ziemiec.

- A słyszał pan dzisiaj Morawieckiego, który mówi, że "inflacja jest jak Tusk – przybywa z zagranicy i tworzy przeszkody"? To jest wypowiedź, którą z aprobatą cytujecie. Co to jest, jak nie podżeganie?

Tu prowadzący próbował wybrnąć, dowodząc, że to wypowiedź polityczna, nienacechowana nienawiścią.

- Jak nie? - grzmiał Kwiatkowski. - Sugerujecie w ten sposób, tak jak z tym wielokrotnym powtarzaniem "für Deutschland", że Tusk to jest jakiś obcokrajowiec, w domyśle jakiś Niemiec. A to jest polski polityk, polski premier. Z czego się śmiejecie. Za chwilę będziecie potępiać ludzi, że sobie skaczą do oczu, a tego nie widzicie? Panowie, opamiętajcie się.

Uwagę zwraca zachowanie Krzysztofa Ziemca, który był w zupełnej defensywie. Dziennikarz dał się zdominować swojemu rozmówcy, odpowiadał mu bez przekonania, nie przerywał i patrzył dość niepewnym wzrokiem w obiektyw kamery, kiedy ten mieszał jego stację z błotem.

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (670)