Żenujący pomysł miliarderki. Trudno uwierzyć, że wszyscy dali się na to nabrać
01.12.2022 15:30, aktual.: 01.12.2022 18:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Elizabeth Holmes została skazana na 11 lat więzienia za jeden z największych przekrętów w historii medycyny. Świeżo upieczonej studentce Stanford zdecydowali się zaufać wytrawni rynkowi gracze, od których w kilka lat wyłudziła setki milionów dolarów. Sposób, w jaki tego dokonała, był wręcz kuriozalny. Wystarczyło, że zmieniła... barwę swojego głosu.
Widzowie oglądający "Zepsutą krew" w serwisie Disney+ nie mogą uwierzyć, że sposób, w jaki portretowana przez Amandę Seyfried Elizabeth Holmes przekonała byłego szefa Pentagonu czy szefa amerykańskiej dyplomacji do zainwestowania w jej pomysł grubych milionów, był tak prosty. Młoda studentka początkowo miała spore problemy z przekonaniem do siebie potencjalnych inwestorów, ale wpadła na pomysł celowej modulacji swojego głosu, by ten stał się głębszy.
Sceny, w których Amanda Seyfried ćwiczy przed lustrem powtarzanie jednej i tej samej frazy, używając do tego coraz głębszego tembru głosu, ogląda się z dużym niedowierzaniem. Nie trudno uznać je za przesadzone, dołożone w celu podkręcenia i tak nieprawdopodobnej historii. Tymczasem w internecie faktycznie można posłuchać nagrania głosu prawdziwej Elizabeth Holmes, w czasie gdy jeszcze zdarzało jej się zapomnieć, że powinna używać niemalże męskiego tonu, zamiast typowo dziewczęcego, uchwyconego podczas nagrania podcastu z jej udziałem.
M.in. o tym rozmawiamy w najnowszym odcinku podcastu "Clickbait", który możecie przesłuchać poniżej oraz na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Oprócz "Zepsutej krwi" tematem odcinka jest też nowy serial twórców "Dark", w którym pojawia się Maciej Musiał. Tym razem możemy oglądać aktora na ekranie w nieco dłuższym występie niż ten, który zaliczył w "Wiedźminie". W "1899" opowiadającym o pasażerach parowca płynącego przez Atlantyk wciela się w jedną z ważniejszych postaci, a przy okazji może mówić w serialu w języku polskim, co jest niespotykane w międzynarodowych produkcjach. Niespotykane też są mięśnie, jakie polski aktor zaprezentował w produkcji, a do których wzdycha już pół internetu.
Na koniec polecamy (bądź nie) jeszcze kilka produkcji. Rozprawiamy o aferze związanej z produkcją filmu "Nie martw się, kochanie", o debiutującym w kinach "Do ostatniej kości" oraz nie wiedzieć czemu mało popularnym na razie serialu "Kulawe konie" z ostatnią w karierze rolą rewelacyjnego Gary'ego Oldmana. Zapraszamy do słuchania!