Żenujące programy telewizyjne, czyli jak telewizja (nie)bawi ludzi

Telewizja zrewolucjonizowała życie człowieka przeszło 80 lat temu. Od czasu pierwszej transmisji wiele się jednak zmieniło i to niekoniecznie na lepsze. Dziś telewizja to przede wszystkim narzędzie rozrywki, ale nawet ta nieoficjalna misja większości stacji nie za bardzo im wychodzi. Jak się okazuje, wybrednym widzom trudno dogodzić, choć pomysłów na to jak to zrobić nie brakuje. W efekcie rozrywki na przyzwoitym poziomie w telewizji jak na lekarstwo, odbiorców zalewa natomiast ogromna fala kiczowatych produkcji o niczym i nie wiadomo dla kogo. Stad też z ekranów niejednokrotnie wylewała się fala nikomu nieznanych gwiazd, które występują w najróżniejszych konfiguracjach. Raz tańczą na lodzie, później "produkują" swoich następców w fabryce, a doszło nawet do tego, że teraz - oczywiście w ramach rozrywki - gwiazdy opuszczają celebrycki Olimp i schodzą zasmakować zwyczajnego życia, tak jak robią to Tyszka i Woliński. Czym jeszcze rozczarowała nas telewizja?

Żenujące programy telewizyjne, czyli jak telewizja (nie)bawi ludzi
Źródło zdjęć: © AKPA

/ 10Uwaga! Emisja grozi ogłupieniem!!!

Obraz
© AKPA

Telewizja zrewolucjonizowała życie człowieka przeszło 80 lat temu. Od czasu pierwszej transmisji wiele się jednak zmieniło. I to niekoniecznie na lepsze. Dziś telewizja to przede wszystkim narzędzie rozrywki, ale nawet ta nieoficjalna misja większości stacji jest niezbyt udana.

Jak się okazuje, wybrednym widzom trudno dogodzić, choć pomysłów na to, jak to zrobić nie brakuje. W efekcie rozrywki na przyzwoitym poziomie w telewizji jak na lekarstwo, odbiorców zalewa natomiast ogromna fala kiczowatych produkcji o niczym i nie wiadomo dla kogo. Stąd też z ekranów niejednokrotnie wyłaniają się bliżej nieznane gwiazdy, które występują w najróżniejszych konfiguracjach. Raz tańczą na lodzie, później "produkują" swoich następców w fabryce, a doszło nawet do tego, że teraz - oczywiście w ramach rozrywki - opuszczają celebrycki Olimp i schodzą zasmakować zwyczajnego życia, tak jak robią to Tyszka i Woliński. Czym jeszcze rozczarowała nas telewizja? Oto subiektywne zestawienie najbardziej żałosnych programów, które kiedykolwiek można było oglądać w telewizji!

W poszukiwaniu skutecznego przepisu na wysoką oglądalność, telewizje na całym świecie sięgają po najróżniejsze środki. Do najczęściej popularnych metod sprzedaży produktów należy udział sław, szokowanie widzów, pokazywanie ludzkich dramatów, a w ostatnich czasach promowanie talentów i kreowanie nowych gwiazd. Dlatego w ramówkach dzisiejszych stacji prym wiodą wszelkie produkcje typu reality, cała masa spektakularnych shows i hitowe programy z gatunku talent show. Niestety, wspólnym mianownikiem dla wszystkich programów zebranych w tej galerii będzie ich mierny poziom i wręcz ogłupiający wpływ na odbiorców!

KŻ/AOS

Mężczyźni wolą krągłości! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

/ 10"Gwiazdy tańczą na lodzie": największa wpadka TVP

Obraz
© AKPA

Gdy mowa o największych telewizyjnych żenadach, które wyszły "spod kamery" polskich stacji telewizyjnych, należy zacząć od mrożącego krew w żyłach show - "Gwiazdy tańczą na lodzie".

Po ogromnym sukcesie "Tańca z gwizdami", specjaliści z telewizji publicznej również postanowili puścić w stronę widzów oko i zaprezentować im rozrywkę inną niż Teatr Telewizji. W tym celu zaproszono na lodowisko gwiazdy mniejszego oraz większego kalibru i pozwolono im na wyjątkowo żałosne lodowe wygibasy. Jeśli jednak myślicie, że realizacja tego wątpliwego formatu była największym przejawem odwagi ówczesnych władz TVP, jesteście w błędzie. Nieustraszeni producenci zaprosili do programu najbardziej kontrowersyjne osobowości polskiego show biznesu, jak np. Dorotę Rabczewską!

Na efekty rozrywkowego eksperymentu nie trzeba było długo czekać. Już po pierwszych odcinkach "Tańca na lodzie" wszyscy zorientowali się, że takiego poziomu żenady polska telewizja dawno nie widziała. Uczestnicy bez zażenowania obnażali przed kamerami swoje wyćwiczone ciała, zaś jurorzy i prowadzący, a zwłaszcza Justyna Steczkowska i Doda, obrażali się na wizji.
Słowem każdy pokazał, na co go stać. Pytanie tylko, dlaczego ta telewizyjna tragedia rozegrała się pod szyldem TVP?

* Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

/ 10"Hot or not" i jurorzy drugiego sortu

Obraz
© AKPA

Jednak prym w żenujących produkcjach zdecydowanie wiodą stacje młodzieżowe. W bitwie o młodego widza niegdyś muzyczna telewizja MTV czy Viva stosują liczne chwyty i to zdecydowanie te poniżej pasa.

Dobrym tego przykładem jest chociażby program "Hot or not", którego jurorzy oceniają wygląd i seksapil uczestników. Kto przesądza o tym, czy prezentujące się w programie osoby są warte uwagi? Niekwestionowane autorytety w dziedzinie mody i urody, a poważnie mówiąc - gwiazdy drugiej ligi.
M.in. najsłynniejszy homoseksualny stylista - Tomasz Jacyków czy druga żona Michała Wiśniewskiego - Marta Wiśniewska, znana bliżej jako Mandaryna.

Skład i dorobek zawodowy sędziów najlepiej obrazuje poziom programu. Można powiedzieć: jaka produkcja, takie gwiazdy.

* Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

/ 10"Fabryka gwiazd", czyli program chybiony z założenia

Obraz
© AKPA

Polsatowska "Fabryka gwiazd" to jeden z najbardziej nietrafionych programów tej stacji. Ci, którzy jesienią 2008 roku wprowadzili hiszpański format w polską rzeczywistość, ponieśli sromotną klęskę. Jej źródłem od samego początku było nietrafione założenie show, które przewidywało, że w Polsce jest jeszcze jakiekolwiek zapotrzebowanie na gwiazdy!

Najwidoczniej pracownicy Polsatu nie zauważyli, że po skutecznym wysypie reality i talent shows, w naszym kraju podaż celebrytów znacznie przewyższa popyt. Boleśnie przekonała się o tym Martyna Melosik, gwiazda powołana do życia w rzeczonym show, o której dziś nikt już nie pamięta.

* Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

/ 10"Mała piękność": program szkodliwy społecznie

Obraz
© estnews

Na moment zostawmy jednak polskie podwórko i przyjrzyjmy się zatrważającej produkcji zza oceanu. Program "Toddlers and tiaras", emitowany w Polsce pod nazwą "Mała piękność", to kontrowersyjne reality pokazujące kulisy niezwykle popularnych w USA konkursów piękności dla kilkuletnich dziewczynek.

Produkcja szokuje, bo zjawisko jakie przedstawia jest niezwykle niepokojące. Od najmłodszych lat dziewczynki przyuczane są do jedynego zajęcia - zachwycającego wyglądu, który według ich matek można osiągnąć wyłącznie dzięki postarzającej stylizacji i wyzywającym strojom. Na dodatek od kilku lat uczestniczkom konkursu towarzyszy telewizyjna kamera czyniąc z występujących w programie dziewczynek małe celebrytki.

Naszym zdaniem program przynosi więcej szkody, niż pożytku, popularyzując modę na kilkuletnie piękności również poza granicami Stanów Zjednoczonych.

* Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

/ 10MTV promuje najgorsze amerykańskie trendy

Obraz
© MTV

Równie szkodliwe dla młodych widzów są rozsławione w USA propozycje MTV. Stacja konsekwentnie promuje na polskim rynku najgorsze z możliwych produkcji.

MTV upowszechnia wśród polskich nastolatków najgorsze amerykańskie trendy. M.in. modę na pełne przepychu "Supersłodkie urodziny", wyuzdaną zabawę w stylu "Ekipy z New Jersey" czy aktywne zaangażowanie rodziców w wyborze sympatii ich dziecka, znane z randkowego programu "Date my mom". Gorszych pomysłów na spędzenie czasu przed telewizorem chyba być nie może.

* Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

/ 10"Gwiazdy na dywaniku": wyjatkowo nieudany magazyn o modzie

Obraz
© AKPA

Pod względem telewizyjnej chały, Polscy producenci nie odstają jednak znacząco od swoich amerykańskich kolegów z branży. Na tym polu mogą pochwalić się np. magazynem "Gwiazdy na dywaniku".

Produkcja lifestylowego kanału Polsatu razi już od momentu czołówki, w której narrator zaprasza widzów na "cotygodniowy przegląd garderoby rodzimych celebrytów". Gdy na ekranie pojawiają się - a właściwie gdy przemawiają - gospodynie programu i zarazem modowe wyrocznie, jest już tylko gorzej.

Joanna Horodyńska wielokrotnie udowodniła, że nawet po kilkunastomiesięcznej pracy przed kamerą wciąż jest telewizyjnym antytalentem, który drażni sztucznością i arogancją, zaś jej nowa towarzyszka - Ada Fijał wcale nie prezentuje się w tej roli lepiej.

W efekcie Polsat Cafe oferuje mało ambitny program firmowany przez niezbyt znane, choć wyjątkowo zarozumiałe osobistości.
Zamiast na modzie, prezenterki skupiają się na złośliwościach pod adresem koleżanek z show-biznesu, jednak do barwnego stylu Karoliny Korwin-Piotrowskiej znanego z "Magla Towarzyskiego" przed paniami z Polsatu jeszcze daleka droga.

* Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

/ 10"Woli i Tysio na pokładzie": żenada nad żenadami

Obraz
© tvn

O najnowszym programie Dawida Wolińskiego i Marcina Tyszki napisano już wszystko i niestety nie były to komplementy. Program "Woli i Tysio na pokładzie" był niebywałą okazją do zabawy i niesamowitej frajdy, co wielokrotnie w wywiadach podkreślali jego bohaterowie. Szkoda tylko, że program okazał się zabawny jedynie dla Tyszki i Wolińskiego.

Choć z reguły telewizyjne produkcje tworzy się z myślą o odbiorcach, w tym przypadku Tyszka i Woliński wykazali się wyjątkowym egoizmem. Zrobili program wyłącznie o sobie i tylko dla siebie. O tym, w jakim stopniu ich żenujące perypetie interesują widownię, najlepiej świadczą kiepskie wyniki oglądalności i podjęta w połowie pierwszego sezonu decyzja o niekontynuowaniu tej produkcji.

* Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

/ 10"Z kamerą wśród Kardashianów": pochwała głupoty

Obraz
© E! Entertainment

Być może Tyszka i Woliński pozazdrościli sławy najbardziej sfilmowanej rodzinie w USA, czyli Kardashianom. Telewizyjna historia wielodzietnej familii, która rozgłos i pozycję zawdzięcza prawnikowi i założycielowi rodu - Robertowi, zaczęła się skromnie. W 2007 roku ponętne Kardashianki zaprosiły do swojej posiadłości kamery stacji E!, by pokazać całej Ameryce jak pełna przepychu, blichtru i wyimaginowanych problemów jest ich codzienność.

Program chwycił, a seksowne siostry poszły za ciosem i utworzyły liczne mutacje swoich programów: "Khloe i Lamar", "Kourtney i Kim jadą do Nowego Jorku" czy "Kourtney i Khloe jadą do Miami". Tak zaczęła się inwazja klanu na amerykańską telewizję.

Kardashianek wszędzie jest pełno, ale nie można powiedzieć, żeby sławę zawdzięczały własnym, imponującym osiągnięciom. Przypadek sióstr idealnie pasuje do definicji Wiesława Godzica, zgodnie z którą, "celebryta, to osoba znana z tego, że jest znana". Kim i jej siostry to właśnie tego typu gwiazdy.

* Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

10 / 10"Surowi rodzice": wychowanie na ekranie

Obraz
© tvn

Wspominając o programach typu reality, nie można pominąć najnowszej produkcji stacji TVN. Po tym, jak Dorota Zawadzka udowodniła, że wychowanie na ekranie z powodzeniem można przekuć w komercyjny, władze TVN poszły o krok dalej i postawiły na szokujący program o niesfornych nastolatkach - "Surowi rodzice".

Intensywna akcja promocyjna na bilbordach i szumnie zapowiadane trudne przypadki rozwydrzonych nastolatków, utemperowanych przez tytułowych, surowych rodziców, nie wystarczyły by program stał się hitem.
Reality z udziałem rozbrykanej młodzieży ma wiele wad. Jedną z nich są nadmiernie przerysowani bohaterowie i kuriozalna szkoła życia, jaką dają im programowi rodzice.

"Trudna młodzież" w ramach wychowawczego eksperymentu przechodzi prawdziwą tresurę, a w nowych domach uczy się m.in. obierać warzywa, sprzątać czy prasować.
To zdecydowanie za mało, by stać się telewizyjnym przebojem, ale wystarczająco dużo by dołączyć do grona prawdziwych niewypałów.

KŻ/AOS

Mężczyźni wolą krągłości! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta