Zdzisława Sośnicka: co dzieje się z artystką? Fani są zaniepokojeni. Słusznie?
None
Zdzisława Sośnicka
O gwiazdach takiego formatu jak Zdzisława Sośnicka trudno zapomnieć, mimo iż artystka rzadko o sobie przypomina. Autorka niepozapominanych przebojów takich jak "Julia i ja" czy "Aleja gwiazd" w 2010 roku ogłosiła, że odchodzi na artystyczną emeryturę. Ale w rzeczywistości już kilka lat wcześniej wycofała się z życia publicznego.
Tym większym zaskoczeniem był powrót artystki, która wiosną br. wydała kolekcję swoich płyt i nie wykluczyła promującej ją trasy koncertowej. Niestety, skończyło się jedynie na zapowiedziach. Powrotu na scenę nie było, pojawiło się za to ogromne rozczarowanie fanów. Ale nie tylko oni mieli żal do piosenkarki.
Jak ujawnił w rozmowie z "Faktem" Zbigniew Wodecki, Sośnicka odrzuciła zaproszenie do wspólnego projektu. Redaktorzy gazety alarmują, że gwiazda "ukryła się przed całym światem" i nawet mąż nie wie, gdzie obecnie przebywa. Ile prawdy jest w tych medialnych spekulacjach i co dzieje się z legendą polskiej piosenki?
KŻ/AOS
Zrezygnowała z muzyki, bo chciała odpocząć
Zdzisława Sośnicka to niezwykle utalentowana i gruntownie muzycznie wykształcona artystka, która występowała na scenie przeszło 40 lat. Chociaż w tym czasie osiągnęła niemal wszystkie prestiżowe nagrody i tytuły w swojej branży, jej fani i koledzy po fachu są zdania, że za wcześnie pożegnała się z muzyką. Ona tłumaczyła jednak tę decyzję zmęczeniem.
- Życie muzyka to wieczny pośpiech i brak czasu. Ja spędziłam tak wiele lat. I wystarczy. Teraz nie muszę już nigdzie biec i bardzo mi z tym dobrze. Czas spędzam z rodziną, przyjaciółmi. W końcu mogę sobie pozwolić na drobne lenistwo i przyjemności, na które nie miałam czasu, będąc piosenkarką- mówiła w wywiadach.
Zamieszkała w podwarszawskim Klarysewie, gdzie jeszcze w latach dziewięćdziesiątych postawiła piękny dom z dużym ogrodem. Wybrała spokój i podróże. Kiedy jednak kilka miesięcy temu wraz z wydaniem antologii dziewięciu albumów artystki pojawiła się nadzieja na jej powrót, miłośnicy gwiazdy nie kryli radości.
Jolanta Pieńkowska, która w kwietniu br. gościła Sośnicką w programie "Dzień dobry TVN", wieściła swojej idolce kolejne pasmo sukcesów i ochoczo zachęcała ją do koncertowania. Piosenkarka nie mówiła nie, a swoje zapewnienia powtórzyła również w wywiadach.
"Fakt" na tropie "zaginionej" artystki
- Planuję też spotkanie z fanami, raczej po świętach wielkanocnych. Wracam! - mówiła "Faktowi" Sośnicka. I choć okazji do spektakularnego powrotu nie brakowało, do trasy koncertowej nie doszło.
- Nie mogę wciąż zrozumieć, dlaczego Zdzisława Sośnicka wycofała się ze śpiewania. Mieliśmy ostatnio propozycję zrobienia wspólnego koncertu, ale odmówiła. A mając tak wspaniały głos, mogłaby jeszcze śpiewać, jej ostatnim występom towarzyszyły owacje na stojąco- wspominał Zbigniew Wodecki.
W ostatnich miesiącach zamiast wyczekiwanego powrotu słuch o Sośnickiej zaginął. Poszukiwania artystki rozpoczął niedawno "Fakt". Kiedy dziennikarzom gazety udało się do niej dodzwonić, okazało się, że zniknęła i nawet mąż nie wie, gdzie przebywa.
- Moja żona pojechała sama na wakacje, musi odpocząć. Nie wiem, gdzie ona jest - powiedział Jerzy Bajer.
Dziennikarskie śledztwo przyniosło jednak efekty i dziennikarzom udało się w końcu ustalić, co dzieje się z Sośnicką.
Zdzisława Sośnicka z mężem
Wbrew alarmującym doniesieniom gazety o rzekomym zaginięciu gwiazdy, okazało się, że Zdzisława Sośnicka najzwyczajniej w świecie przebywała w stolicy, a konkretnie w salonie piękności.
- Od rana jestem u swojego fryzjera, w Warszawie. Cieszę się ładną pogodą i spaceruję - oznajmiła w telefonicznej rozmowie dziennikarzowi "Faktu".
Najwyraźniej piosenkarka nie planuje powrotu do artystycznej działalności i choć być może niektórym trudno się z tym pogodzić, ten wybór trzeba uszanować. Na szczęście fani twórczości Zdzisławy Sośnickiej mogą przebierać w jej bogatej dyskografii. Muzyka artystki nigdzie przecież nie zniknęła.
KŻ/AOS