Zawodowe wzloty i upadki Macieja Kurzajewskiego. Zła passa mu nie grozi

Miliony Polaków każdego dnia czekają na jego sportowe komentarze. Pasją do sportu zaraził go ojciec Czesław, również dziennikarz. Maciej Kurzajewski jako 20-latek zaczynał swoją dziennikarską karierę od roli reportera redakcji sportowej TVP. W 1997 r. nawiązał krótki romans z konkurencyjną stacją TVN.

- Kiedy przed laty powstawał TVN, ściągnięto mnie do redakcji sportowej. Nie wiedzieliśmy, jak się to wszystko zakończy. To był bardzo ciekawy projekt. Wszystko robiliśmy od zera i to mi dużo dało. Pierwsze wydanie "Faktów" prowadził Tomek Lis, a ja poprowadziłem pierwszy serwis sportowy. Mogę to sobie zapisać w CV - powiedział w wywiadzie dla "Show".

Jednak w 2001 r. powrócił do macierzystej stacji. Przez lata współprowadził "Sport" po głównym wydaniu "Wiadomości" i relacjonował najważniejsze światowe wydarzenia sportowe. Obecnie pasmo jest emitowane przed flagowym programem informacyjnym TVP w celu ratowania jego oglądalności.

Maciej Kurzajewski wyrobił sobie pozycję eksperta w swojej dziedzinie, cenionego zarówno przez kolegów z branży, jak i widzów. W latach 2009-2011 był ulubionym komentatorem sportowym telewidzów, za co został wyróżniany Telekamerami.

Dlatego może dziwić fakt, że w 2009 r. dziennikarz postanowił dołączyć do ekipy porannego programu TVP2 "Pytanie na śniadanie". Po 3 latach przeszedł do mniej popularnego show "Kawa czy herbata" w TVP1. Zaledwie po 9 miesiącach współprowadzenia programu zdjęto go z anteny.

Pierwszy większy zgrzyt w jego relacjach z Telewizją Polską nastąpił w październiku 2013 r. Maciej Kurzajewski jako zapalony maratończyk wystąpił w reklamie akcji "O co biega?" banku PKO BP. Uznano to za naruszenie zasad etyki dziennikarskiej panujących w TVP. Na antenę powrócił po 2 miesiącach.

Sympatię widzów Maciej Kurzajewski podtrzymywał jako etatowy konferansjer imprez TVP. Zabawiał ich również w trakcie programów: "Gwiazdy tańczą na lodzie", "Kocham cię, Polsko!" i "Świat się kręci".

W trakcie tego ostatniego dopuścił się ponownego złamania dobrych praktyk dziennikarskich. We wrześniu 2015 r. podczas rozmowy o stresie w pracy w programie “Świat się kręci” odniósł się do nowego show Polsatu.

- Nie chciałem, żeby Rinke Rooyens, producent programu Świat się kręci stresował się, bo on ma dzisiaj premierę swojego programu “Rinke za kratami”o 22.10. Państwo wiedzą, gdzie oglądać - powiedział.

Uznano to za promowanie konkurencji i ponownie zawieszono dziennikarza w wykonywaniu obowiązków służbowych. Znów kara potrwała niecałe 2 miesiące.

Jednak tym razem Maciej Kurzajewski nie powrócił tak szybko do rozrywkowych formatów Telewizji Polskiej. W 2017 r. przez zaledwie 4 miesiące współprowadził z Pauliną Chylewską poranny program "Dzień dobry Polsko". Wielki powrót miał czekać go tego roku.

Wiosną br. objął prowadzenie teleturnieju “The Wall. Wygraj marzenia” po Pawle Orleańskim. Dyrekcja TVP zadecydowała, że od jesieni program zmieni porę oraz miejsce emisji. Z piątkowego wieczoru show przeniesiono do TVP 2 na niedzielę o godz. 20.05.

Jak podają wirtualnemedia.pl na tej zmianie program stracił ponad 600 tys. widzów. Władze stacji zrezygnowały z jego emisji. Ostatni odcinek “The Wall. Wygraj marzenia” zostanie wyemitowany 6 października.

Obecnie Maciej Kurzajewski jest też współprowadzącym "Czaru par". Program powrócił na antenę Telewizji Polskiej po 23 latach. Wyniki jego oglądalności również nie wyglądają obiecująco. Show TVP2 ogląda średnio 1,32 mln widzów. W tej porze emisji znacznie lepiej wypada Polsat i TVN.

Dziennikarzowi nadal pozostaje prowadzenie programów sportowych w TVP1 i TVP Sport. Jak widać bez względu na zmianę linii programowej stacji czy jej szefostwa, Maciej Kurzajewski broni się w roli czołowego prezentera Telewizji Polskiej.