RozrywkaZaskakujące wyznanie Ibisza. To byłaby olbrzymia strata dla polskiego show-biznesu

Zaskakujące wyznanie Ibisza. To byłaby olbrzymia strata dla polskiego show-biznesu

Jest jedną z największych gwiazd telewizji Polsat. Krzysztof Ibisz zdradził, że niewiele brakowało, a wybrałby zupełnie inną zawodową ścieżkę.

Zaskakujące wyznanie Ibisza. To byłaby olbrzymia strata dla polskiego show-biznesu
Źródło zdjęć: © ONS.pl

09.05.2017 | aktual.: 09.05.2017 15:04

- Moja babcia wymarzyła sobie, że będę księdzem. Od dziecka zabierała mnie do kościoła. Aktywnie uczestniczyłem w życiu naszej społeczności, chodziłem na katolickie grupy dyskusyjne, ponad 20 lat byłem ministrantem. Skończyłem męskie katolickie liceum św. Augustyna, miałem klasyczną łacinę i maturę z historii i dogmatyki Kościoła. Jeszcze wtedy zastanawiałem się, czy wybrać stan duchowny - wyznał Ibisz w rozmowie z "Super Expressem".
Swoją przygodę z show-biznesem rozpoczął pod koniec lat 80., występując w teatrach w całej Polsce. Na szklanym ekranie zadebiutował zaś w 1993 roku jako gospodarz "5-10-15" i "Czar par". Wystąpił w takich filmach i serialach jak "Desperacja", "Dzieci i ryby", "Pierwsza miłość" czy "Plebania".

Krzysztof Ibisz ma na koncie dwa śluby i rozwody. Jego pierwszą żoną była dziennikarka Anna Ibisz, drugą aktorka Anna Nowak-Ibisz. Prezenter jest ojcem dwóch synów - Maksymiliana i Vincenta. Od niemal 6 lat spotyka się z Patrycją Madejską.

Obraz
© ONS.pl
Obraz
© ONS.pl
Źródło artykułu:WP Teleshow
Zobacz także
Komentarze (8)