Zaraza w świecie fantasy
W 5 tomie nastąpiły interesujące zmiany. Zakończony został pierwszy podcykl "Samuraja". Hordy Akumy starły się w końcu z armią cesarską, gdy tymczasem Takeo robi wszystko by przerwać rytuał przywołania Trzynastego Wróżbity. Udane sceny batalistyczne, ciesząca wciąż oko dynamiczna kreska i klimatyczne kolory to nieprzerwanie plusy tego frankofońskiego "westernu" osadzonego w feudalnej Japonii. Zawodzi niestety fabuła. Wielki finał cyklu został zaaranżowany jakby na siłę, bez pomysłu. Czytając zakończenie miałem wręcz wrażenie, że autorzy w ostatniej chwili zorientowali się, że kończy im się miejsce i zaczęli wymyślać na szybko nijakie zakończenie na kilku ostatnich stronach. Na szczęście wieńcząca album zajawka z Bezimienną Wyspą daje poczucie, że to nie było ostatnie słowo Takeo i jego miecza.
22.10.2010 | aktual.: 29.10.2013 16:33
Nową sagą jest z kolei "Zaraza" Gaudina i Peyneta. Pierwszy tom pt. "Valnes" zaznajamia nas ze światem i jego mieszkańcami, oraz stosunkami społecznymi. Obserwujemy grupę śmiałków, która zostaje wybrana spośród dwóch rywalizujących ze sobą plemion, Buruwnów i Oldisów. Mimo wielowiekowej nienawiści i braku zaufania łączą zgodnie siły, by wspólnie odnaleźć źródło tajemniczej zarazy dziesiątkującej oba ludy.* Podobnie jak w cyklach Arlestona dużą wagę położono na detale. Wiemy zatem jaką pozycją społeczną cieszą się kobiety w plemieniu Oldisów, czym się różnią zachowania seksualne różnych plemion, zadbano nawet o kwestie obrządku czy chowania zmarłych.* "Zaraza" robi pozytywne wrażenie i póki co najbliżej jej do ,,Lasów Opalu".
Kolejna nowość to stripy pt. "Barbok i Blondella". I całe szczęście, gdyż komiks zastępując "Brzdące z Troy" ostatecznie przerwał dominację świata wykreowanego przez Arlestona. Strip opowiada o niecodziennym duecie rozkapryszonej, ale seksownej księżniczki i potężnego, tyle że mięsożernego smoka. Typowa satyra na klimaty baśni, magii i miecza nie dotrzymuje na pewno kroku "Goblinom", ale jest tuż za nimi.
Póki co nie martwię się o losy magazynu. Wciąż szeroko dostępny wyróżnia się przyjemną szatą graficzną, ciekawymi, rozbudowanymi światami, i tym czymś co przyciąga do FK najbardziej - klimatem.I to chyba tajemnica ponadprzeciętności komiksów, które do wybitnych przecież nie należą.