Zapobiegliwy Zenek Martyniuk. Takiej emerytury tylko pozazdrościć.
Król disco polo potrafi zaskoczyć. Dowidzieliśmy się, że od dłuższego czasu piosenkarz na swoje emerytalne konto odkłada poważną sumę pieniędzy. Dzięki temu w przyszłości może liczyć na imponujące, jak na polskie warunki, świadczenie emerytalne.
Wielu starszych aktorów, piosenkarzy, ludzi estrady, muzyków skarży się, albo po prostu zwraca uwagę, że pobiera emeryturę na bardzo niskim poziomie. Bardzo popularna przed laty piosenkarka, obecnie jurorka telewizyjnego programu ”The Voice Senior” Alicja Majewska przyznała publicznie, że otrzymuje emeryturę w wysokości nieco ponad tysiąc złotych.
Natomiast Karol Strasburger, przez wiele lat gospodarz bardzo popularnego teleturnieju ”Familiada” zdradził, że jego emerytura waha się w przedziale 1000 – 2000 zł. Za takie pieniądze, jeżeli nie ma się innych źródeł dochodu, trudno jest żyć na przyzwoitym poziomie.
Problem polega na tym, że artyści nie należą do grona osób, które systematycznie, przez całe życie odkładają pieniądze na emeryturę. I nie jest to często kwestia świadomego wyboru. Artyści często pracują bowiem na podstawie umów o prawa autorskie, pieniądze nie wpływają na ich konta regularnie. Bywa, że przez miesiące lub nawet lata pieniądze do ZUS nie są odprowadzane lub składki są tak niskie, że nie zapewnią godnego życia po zakończeniu aktywności zawodowej.
Zenon Martyniuk o swoje świadczenia emerytalne nie musi się martwić. Piosenkarz przyznał publicznie, że w każdym miesiącu opłaca składkę w wysokości 4 tys. zł. To kilkukrotnie więcej niż przekazuje średnio na ten cel pracodawca w naszym kraju. Można więc założyć, że emerytura Martyniuka przekroczy zapewne 5 tys. zł.
Król disco polo zastosował się do prostej zasady. Jeśli masz pieniądze to część z nich przeznacz na zabezpieczenie swojej przyszłości. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić.