Zamieszanie wokół programu "Jaka to melodia?" miało sens? Wystarczy spojrzeć na wyniki oglądalności

TVP1 w poniedziałek dokonała korekty popołudniowej ramówki. Zadecydowała o tym oglądalność programów, w których pokładano duże nadzieje.

Zamieszanie wokół programu "Jaka to melodia?" miało sens? Wystarczy spojrzeć na wyniki oglądalności
Źródło zdjęć: © PAP
Patrycja Ceglińska-Włodarczyk

05.09.2017 | aktual.: 05.09.2017 10:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Od startu jesiennej ramówki minął zaledwie tydzień, ale władze zdecydowały, że trzeba nanieść poprawki. Od 4 września 2017 r. o godzinie 17:25, po "Teleexpressie", emitowany jest program "Jaka to melodia?". Wcześniej o tej porze widzowie mogli oglądać docu-crime "Komisariat", który został przeniesiony na godzinę 18:55.

Bez zmian natomiast pozostają godziny emisji "Klanu" i teleturnieju "Rodzina wie lepiej" - odpowiednio 18:00 i 18:30. Według nieoficjalnych informacji portalu wirtualnemedia.pl, decyzję podjęto po słabych wynikach oglądalności za miniony tydzień.

Ogromnym zaskoczeniem jest fakt, że program, o który tak mocno walczono w ostatnich tygodniach, miał bardzo słabą oglądalność. Mowa oczywiście o show "Jaka to melodia?", w którym TVP pokładała duże nadzieje. Pierwsze powakacyjne odcinki obejrzało zaledwie 728 tys. osób.

Ten wynik z pewnością rozczarował władze Telewizji Polskiej, ale też samego prowadzącego. Czy batalia, która została przeprowadzona o to, aby program zachował swoją formułę, okazała się słuszna? Oglądalność kolejnych odcinków z pewnością wszystko wyjaśni.

Jeden z najbardziej lubianych polskich seriali, czyli "Klan", też nie przyciągnął widzów przed ekrany. Nowe odcinki obejrzało zaledwie 868 tys. widzów. Podobna jest sytuacja z teleturniejem "Rodzina wie lepiej" (580 tys.).

Komentarze (274)