Trwa 艂adowanie...
08-02-2013 15:35

Zab贸jca w trykocie

Zab贸jca w trykocie殴r贸d艂o: komiks.wp.pl
d2ceczz
d2ceczz

Wydany w Wielkiej Kolekcji Komiks贸w Marvela "Wolverine" zbiera cztery pierwsze zeszyty samodzielnej serii o Loganie, wydane w Stanach Zjednoczonych w 1982 roku. Sama posta膰 jest oczywi艣cie starsza, narodzi艂a si臋 w 1974 roku, ale d艂ugo pojawia艂a si臋 tylko jako cz艂onek dru偶yny X-Men lub posta膰 drugoplanowa. Dopiero gdy wzi臋li si臋 za ni膮 Claremont i Miller, okaza艂o si臋, 偶e niski, gburowaty Kanadyjczyk z adamantowymi pazurami kryje w sobie niezwyk艂y potencja艂. Przede wszystkim dlatego, 偶e by艂 o wiele mniej sympatyczny (a przez to prawdziwszy) ni偶 jego koledzy po fachu.

T臋 r贸偶nic臋 s艂ycha膰 ju偶 w pierwszych s艂owach wypowiadanych przez Wolverine'a. "W tym co robi臋 nie ma ode mnie lepszego. Ale to w czym jestem najlepszy, nie jest zbyt przyjemne" - m贸wi o sobie g艂贸wny bohater, by po chwili zdradzi膰 czym takim si臋 zajmuje: "Jestem tu by zabija膰". Czy wyobra偶acie sobie pa艅stwo, by s艂owa te pad艂y z ust zadziornego, nastolatka jakim by艂 Spider-Man, albo genialnego Reeda Richardsa z Fantastycznej Czw贸rki? A przecie偶 by艂y to postacie, kt贸re powsta艂y ju偶 w latach 60., na fali niech臋ci wobec tradycyjnych superbohater贸w (g艂贸wnie Supermana i Batmana z konkurencyjnego DC Comics). Od艣wie偶a艂y gatunek, poszerza艂y jego horyzonty. Wci膮偶 jednak pozostawa艂y niezno艣nie praworz膮dne. Mottem Petera Parkera uczyniono nawet powiedzenie: "Z wielk膮 moc膮 wi膮偶e si臋 wielka odpowiedzialno艣膰".

Wolverine zosta艂 obdarzony wysuwanymi pazurami z niezniszczalnego metalu. Maj膮c tak膮 "wielk膮 moc" trudno udawa膰 pacyfist臋. Dlatego Claremont postanowi艂, 偶e jego bohater wcale udawa膰 nie b臋dzie. On nie bawi si臋 w og艂uszanie przeciwnik贸w - je偶eli nie ma innego wyj艣cia zabija ich bez mrugni臋cia okiem. Kiepsko te偶 radzi sobie z autorytetami i odpowiedzialno艣ci膮. W "Wolverine" nie do艣膰, 偶e sprzeciwia si臋 japo艅skim w艂adzom, to gdy jego najlepszy przyjaciel prosi go o pomoc, po prostu odmawia. Z czysto egoistycznych pobudek! Spider-Man mia艂by traum臋 przez 50 zeszyt贸w, Wolverine m贸wi do przyjaciela: "twoja r臋ka - albo j膮 zabierzesz, albo stracisz".

Dlatego polecam ten album ka偶demu, kto chce rozpocz膮膰 przygod臋 z superbohaterami, ale obawia si臋, 偶e jest zbyt stary, by uwierzy膰 w Supermana lub s艂ucha膰 umoralniaj膮cych gadek Batmana. Nie jest to album idealny - Claremont cz臋sto si臋 rozgaduje, popisuje i powtarza, Millerowi za艣 miejscami brak cierpliwo艣ci przez co jego kadry bywaj膮 niestaranne - robi jednak 艣wietne pierwsze wra偶enie. Bazuj膮c na popkulturowych stereotypach autorzy wykreowali posta膰, kt贸ra fascynuje pozostaj膮c jednocze艣nie bliska czytelnikowi. Cz艂owieka, kt贸ry zakochuje si臋, upija, miewa romanse, traci nad sob膮 panowanie. A przy okazji rozbija w py艂 tokijski 艣wiatek przest臋pczy i zdobywa dam臋 swojego serca.

d2ceczz
Oce艅 jako艣膰 naszego artyku艂u:
Twoja opinia pozwala nam tworzy膰 lepsze tre艣ci.

Komentarze

Trwa 艂adowanie
.
.
.
d2ceczz