Z sentymentem o przeszłości
Zastanówmy się, czy scenariusz głęboko zakorzeniony w japońskich mitach i japońskiej mentalności może wzbudzić zainteresowanie wśród czytelników z tak odległego państwa jak Polska.
23.12.2009 | aktual.: 29.10.2013 16:06
Takim komiksem są ,,Dwie poduszki" Hinako Sugiury. Jest to zbiór ośmiu nowelek, z których każda traktuje o ludziach żyjących w tym azjatyckim państwie, w czasach Edo. Wszystkie z nich podejmują inna problematykę, zarazem mając wspólny mianownik jakim jest japońskie dziedzictwo kulturowe. Autorka przedstawiła nam i mityczne istoty i będących wytworem jej wyobraźni zwykłych ludzi, borykających się z własnymi problemami.W zbiorze znajdziemy**między innymi opowieść o parze kochanków (,,Dzierzba"), niezdarnym samuraju (,,Sodemogi-san"), sztuce wojny (,,Przepaść"), krwawych zabawach (,,Bieg") i tradycyjny dla azjatyckiego folkloru motyw z mnichem i lisem.
Choć całość składa się z kilku części, komiks czyta się bardzo leniwie, akcja każdej z nowelek biegnie niespiesznie do przodu. Sporo w ,,Dwóch poduszkach" symboliki, historie nie posiadają wyraźnej puenty, mają otwarte zakończenia. Zasiadając do lektury trzeba mieć na uwadze, iż autorka przyjęła założenie o jedności świata ludzi i bogów. To, co tajemne i nieznane mieszka tuż obok nas, czy tego chcemy czy nie aktywnie uczestniczy w naszym życiu, nawet gdy nie jesteśmy tego świadomi. Gdy mamy do czynienia ze zdarzeniami skoncentrowanymi wyłącznie na realnych postaciach, fabuła staje się czasem infantylna, czasem zabawna, ale zawsze zaopatrzona w dawkę dalekowschodniej mądrości.
Sugiura była jedną z nielicznych artystek, które swój rysunek stylizują na ukiyo-e czyli drzeworyty. Przyjęty przez nią układ elementów na poszczególnych stronach, upodabnia jej pracę do tak zwanych Kibyoshi, książeczek z obrazkami tworzonych we wczesnym XIX wieku. Większość stron stanowił tam rysunek wzbogacony o umieszczony w blokach tekst, wszystko w celu stworzenia ciągłej ilustrowanej opowieści. I rzeczywiście, porównując plansze z ,,Dwóch poduszek" do zamieszczonych w Internecie przykładów książeczek, podobieństwo jest ogromne. Niestety tym, co może przeszkadzać w oprawie graficznej omawianego zbiorku, jest dodanie charakterystycznych dla mangi elementów super-deformed, mających za zadanie ukazać silnie przesadzone emocje i nadać całości komediowych elementów. Wraz z kolejnymi nowelkami, takich zmiksowanych obrazów jest coraz więcej i tym sposobem intrygująca okładka i całkiem dobre wrażenie z początkowych stron, szybko umyka. Zdecydowanie nie pasuje to do rysunkowej konwencji jaką obrała sobie
Sugiura. Łączenie najbardziej kiczowatych elementów mangowej kreski z klasycznym rysunkiem japońskim, spowodowało, że autorka stworzyła karykaturę własnego stylu. W porównaniu z innymi artystkami czerpiącymi z ukiyo-e (na przykład Jillian Tamaki, ,,Skim"), jej dokonania graficznie plasują się zdecydowanie niżej.
,,Dwie poduszki" to zdawałoby się interesujące studium przypowieści, mitów i wiary Kraju Kwitnącej Wiśni. Autorka czerpała garściami z tego, co w nich najlepsze. Podczas lektury daje się odczuć sentyment Sugiury do tego co minione, tęsknotę za duchem epoki, który nie przetrwał rozwoju gospodarczego i na który brak już miejsca we współczesnej japońskiej obyczajowości. Z całym szacunkiem dla serca i pracy włożonej przez autorkę w stworzenie ,,Dwóch poduszek", dla nas - Polaków - te opowieści są obce, zbyt odległe kulturowo, aby rozkoszować się nimi na równi z twórczynią.
Sylwia Kaźmierczak - historiami obrazkowymi zafascynowana od dzieciństwa, gustująca szczególnie w realistycznych opowieściach obyczajowych. Aktywnie udziela się na komiksowym poletku, prowadzi stronę internetową Comix Grrrlz. Od kilku lat zajmuje się badaniem komiksu lesbijskiego, a za cel obrała sobie jego popularyzację wśród polskich czytelników.