Popularny YouTuber zginął w wypadku samochodowym. Inny gwiazdor odpowie za morderstwo
Corey La Barrie, gwiazdor YouTube'a i Instagrama, zginął w dniu swoich 25. urodzin. Śledztwo ujawni, co dokładnie wydarzyło się w nocy z 10 na 11 maja, ale policja ma już na celowniku rzekomego sprawcę morderstwa.
Corey La Barrie kilkanaście godzin przed śmiercią wrzucił filmik na YouTube i zapowiadał stream ze swojej imprezy urodzinowej. Niestety były to ostatnie urodziny, jakie dane mu było świętować. 25-latek zginął w wypadku samochodowym, do czego prawdopodobnie przyczynił się znany z reality show "Ink Master" Daniel Silva. Ze wstępnych ustaleń wynika, że Silva ma zostać oskarżony o morderstwo.
Jak podaje TMZ, do tragicznego wypadku doszło w nocy z 10 na 11 maja w Los Angeles. Silva i La Barrie jechali samochodem marki McLaren, który rozbił się o drzewo. Obaj mężczyźni zostali przewiezieni do szpitala, niestety siedzącego w fotelu pasażera solenizanta nie dało się uratować.
Silva prowadzący samochód nie odniósł żadnych obrażeń zagrażających jego życiu. Mężczyzna pozostał jednak w szpitalu ze złamanym biodrem.
Przyczyną wypadku była najprawdopodobniej nadmierna prędkość oraz upojenie alkoholowe kierowcy. Silva imprezował wcześniej z ofiarą i podobno nie wylewał za kołnierz.
Z ustaleń TMZ wynika, że Silva zostanie aresztowany i oskarżony o morderstwo, jak tylko opuści mury szpitala.
Daniel Silva to tatuator i gwiazdor Instagrama (1,1 mln obserwujących), który zdobył popularność w 2018 r. po występie w 10. sezonie reality show "Ink Master". Gospodarzem programu jest Dave Navarro (Jane's Addiction, Red Hot Chilli Peppers), a w gronie jurorów zasiada m.in. znany z "Miami Ink" Chris Nunez.