Za nami spektakularne taneczne widowisko i zaciekła rywalizacja dwojga finalistów tanecznego show TVN - Aleksandry Borkowskiej i Stefano Silvino. Decyzją widzów, podjętą w głosowaniu sms-owym, zwycięzcą został pochodzący z Sycylii 23-letni Stefano Silvino. Laureat wygrał 100 tys. złotych i stypendium w prestiżowej szkole tańca w Nowym Jorku - Broadway Dance Center.
Trzeba jednak pamiętać, że poza materialnymi korzyściami utalentowany Włoch zdobył także równie cenne doświadczenie, rozwinął swoje taneczne zdolności i zyskał sympatię rzeszy fanów. Udział w "You Can Dance" z pewnością był przygodą, która zaważy na jego przyszłości i którą zapamięta do końca życia.
Przypomnijmy, że Silvino swoją taneczną karierę rozpoczął dopiero kilka lat temu. Na pierwsze lekcje namówiła go mama, która dostrzegła w nim ogromny talent. Stefano nie chciał jednak szkolić się w swojej ojczyźnie. Jak sam stwierdził, na Sycylii czekała go jedynie praca w rodzinnym gospodarstwie, a tylko w Polsce mógł skupić się na rozwijaniu tanecznych umiejętności. Jego nowa pasja szybko przerodziła się w zawód i obecnie Silvino spędza na sali po 8 godzin dziennie. Jak widać, upór, pracowitość i wrodzony talent zaprowadziły Włocha na sam szczyt. Zwycięstwo w "You Can Dance" z pewnością otworzy mu kolejne drzwi do kariery.
(fot. AKPA) 
(fot. AKPA) Zobacz także: Ida Nowakowska o udziale w programie "You Can Dance"