"You Can Dance": kolejne talenty opuszczają show. Michał Piróg wychodził z siebie
None
You Can Dance
Trzeci odcinek "You Can Dance" na żywo za nami. Podobnie jak poprzednie i ten dostarczył sporo emocji, które nie opadły nawet po zakończeniu emisji.
Po raz pierwszy widzieliśmy rozłam w zgodnym dotychczas jury. Jedna para uczestników tak bardzo podzieliła Michała Piróga i Agustina Egurrolę, że w tle padły wyjątkowo ostre słowa. Nie mniejsze oburzenie wśród internautów wywołał werdykt smsowego głosowania, który po raz kolejny okazał się łaskawy dla najbardziej kontrowersyjnego uczestnika - Huberta Kozłowskiego.
Coraz częściej pojawiają się opinie, że 8. edycja tanecznego talent show jest najlepsza, jeśli chodzi o poziom umiejętności uczestników. Jednocześnie jednak jest najbardziej niesprawiedliwa pod względem tego, kto odpada z programu.
Niestety, coraz częściej żegnają się z nimi ci, którzy na scenie "You Can Dance" mogliby jeszcze wiele pokazać. Zobaczcie, co jeszcze wydarzyło się w programie.
PB/KM
Pogodny locking i zachwycające szczudła na scenie "You Can Dance"
Tak jak w poprzednich odcinkach pary zaprezentowały swoje umiejętności w wyjątkowych choreografiach. Jako pierwsi w stylu locking zaprezentowali się na scenie Klaudia i Michał. W wakacyjnym, zabawnym tańcu spodobali się jury tym bardziej, że kostiumy nawiązywały do trwających aktualnie egzaminów maturalnych. Z resztą cały występ para zadedykowała właśnie maturzystom.
Następnie pojawił się duet Pauliny i Włodka. Taniec modal underground nie powalił jury na kolana, za to wzbudził ogromne uznanie dla Pauliny, która tańczyła na szczudłach. Choć na naukę poruszania się w nich miała zaledwie pięć dni, sprostała wyzwaniu.
- Żaden tancerz nie miał tak ciężkiego zadania. To było trudne zadanie i sobie z nim poradziłaś. Prawdziwy teatr w "You Can Dance" - docenił ciężką pracę Agustin Egurrola.
Stylem commercial twerk chcieli zachwycić jurorów Sara i Hubert. Udało się to jednak tylko tancerce.
Skandaliczna decyzja jury?
- Sara, twoja pupa doprowadziła mnie do szaleństwa. Hubert, ciebie nie widziałem w ogóle - stwierdził krótko, ale b-boya starała się pocieszyć prowadząca.
- Mam nadzieję, że zagrałeś na nosie tym, którzy mówią że nie potrafisz tańczyć choreografii. Potrafisz!- przekonywała Patricia.
Następnie na scenie pojawili się Natalia i Artur, którzy dali popis swoich umiejętności w tańcu współczesnym. Jurorzy byli pod ogromnym wrażeniem ich występu.
- Tam była tylko tancerka i chłopak z marzeniami. Tu mamy dwoje tancerzy- stwierdził Piróg, nawiązując do prezentacji poprzedniego duetu.
Jako ostatni zatańczyli Agata i Mateusz w efektownej choreografii hip hop. Chyba nikt nie zakładał, że występ tych dwojga tak bardzo podzieli oceniających. Podczas gdy Kinga Ruisn i Agustin Egurrola nie szczędzili im komplementów, Michał Piróg miał dla nich gorzkie słowa. Wytknął Agacie pomyłkę, która przekreśliła udany występ i spowodowała brak synchronizacji. Ostatecznie za udany Piróg uznał tylko początek ich tańca.
- Spieprzyliście sprawę w połowie- podsumował.
-_ Że co?_- zareagował błyskawicznie Agustin, bucząc w stronę Piróga, ale na tym nie skończył.
- To skandal- krzyknął zdenerwowany.
Później, żeby rozładować sytuację, żartował, że Piróg ma problemy ze wzrokiem. Ostatecznie Agustin i Rusin dopięli swego i przegłosowali Piróga. Do kolejnego odcinka show przeszli: Artur i Natalia oraz Mateusz i Agata.
Kolejny duet pożegnał się z show. Nie wszyscy wierzą w przypadek
Zagrożeni eliminacją z show uczestnicy musieli zmierzyć się w tańcu indywidualnym i liczyć na głosy swoich fanów. Solówki Pauliny, Klaudii i Sary były zachwycające. Występy tancerzy nie zrobiły tak wielkiego wrażenia na jurorach, ale ostateczna decyzja o tym, kto odpadnie z programu, należała do widzów.
- Myślę, że jak odpaść, to w takim stylu, Paulina - powiedział Egurrola, czytając wynik smsowego głosowania.
I w tym odcinku z show odpadli uczestnicy, którzy tańczyli razem w duecie. Do Pauliny dołączył więc Władek, w opinii jury i wielu fanów show, zdecydowanie lepszy w tańcu niż Hubert. Michał Piróg nie krył rozczarowania tym wyborem, ostentacyjnie demonstrując przed kameami swoje niezadowolenie. Jednak naprawdę gorąco zrobiło się na oficjalnej stronie programu.
- Myślałam, że się przesłyszałam. Coraz bardziej mam wrażenie, że to jest ustawione - napisała na fanpage’u jedna z fanek "You Can Dance", wtórowali jej inni.
- Oddajcie ludziom pieniądze z smsów, skoro głosy nie mają znaczenia, bo są ustawione - stwierdził oburzony internauta.
Nie da się ukryć, że zaskoczenie budzi zwłaszcza fakt, że z programem znów pożegnali się uczestnicy, którzy tańczyli ze sobą w parze. Nie wszyscy wierzą w przypadek.
PB/KM