Ostatni casting do "You Can Dance" za nami. Jurorzy programu spośród tysięcy tancerzy z całej Polski wybrali grupę 36 szczęśliwców, którzy już wkrótce rozpoczną swoją wielką przygodę z tanecznym programem i zmierzą się z trudnymi zadaniami podczas pierwszych warsztatów w Santa Cruz. Jak jurorzy podsumowują uczestników kolejnej edycji programu? Czego możemy się po nich spodziewać?
Jak przyznaje Agustin Egurrola nadchodząca edycja programu będzie obfitować w nietuzinkowe osobowości. - Praktycznie każdy jest z innej bajki - stwierdził choreograf. Wśród wybranych do programu tancerzy nie brakuje wyrazistych tancerzy o mocnym charakterze. Prowadząca "You Can Dance" - Patricia Kazadi, również podkreśla, że widzowie nie mogą liczyć na nudę, gdyż kontrastowa mieszanka przeróżnych typów osobowości może być wybuchowym połączeniem.
Kinga Rusin zwraca uwagę, że jurorzy wybrali najlepszych kandydatów, którzy przede wszystkim znakomicie tańczą. Mimo że, krążą liczne podręczniki, które radzą jak zaimponować jurorom, do tego programu można było dostać się wyłącznie dzięki swojemu talentowi:
- W "You Can Dance" trzeba tańczyć i tego nikt nie wymyśli, nie zastąpi żadną historią. Jak ktoś w tym programie nie zatańczy to go nie ma - wyznała dziennikarka.
Michał Piróg zauważa, że casting to dopiero pierwszy etap. Dopiero warsztaty weryfikują jak bardzo zdolni są uczestnicy programu, jaką mają determinację i jak szybko się uczą:
- Później się okazuje, że te osoby, które bardzo fajnie wypadały na castingu, konfrontują się z innymi stylami i niestety ci najfajniejsi czasami ponoszą tam klęskę - dodaje Piróg.
Siódma edycja programu zapowiada się więc bardzo interesująco.
(fot. newspix.pl) 
(fot. newspix.pl)