"X Factor": pierwsi faworyci i nagłe zniknięcie Tatiany
Za nami pierwszy odcinek "X Factor" na żywo. Już teraz wiadomo, że z programem musiał pożegnać się jeden z uczestników. Oznacza to, że skład drużyny któregoś z jurora, w przyszłym tygodniu, będzie osłabiony. W odcinku nie zabrakło pochwał i komplementów, ale również gorzkich słów prawdy. Widowisko rozpoczęło się od wspólnego występu Matta Pokory i nowej prowadzącej, Patricii Kazadi. Następnie przyszedł czas na występy uczestników programu. Sprawdźcie, jak poradzili sobie wszyscy wykonawcy i kto ostatecznie odpadł z programu!
Pierwszy odcinek na żywo
AR/KW
Przepisy, porady, motywacja; wszystko co pomoże Ci schudnąć! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Kosmiczny początek
Na pierwszy ogień poszły Aicha i Asteya - duet należy do grupy Tatiany Okupnik. Wykonały utwór Gossip "Move In The Right Direction". Większą uwagę zwracały ich dziwaczne stroje i fryzury niż śpiew, co zresztą zauważył Kuba Wojewódzki.
- Cholera no, trzeba mieć odwagę, żeby coś takiego włożyć. Wszystkie wasze występy przebiegały pod znakiem: jest Aicha, jest Asteya, jest impreza. Tak było też dzisiaj. Jesteście żywą reklamą związków partnerskich.
- Dziewczyny, spotkałem was na holu i pomyślałem: co to za wiocha? A nagle po tym występie, wszystko rozumiem - dopowiedział Czesław Mozil.
Przepisy, porady, motywacja; wszystko co pomoże Ci schudnąć! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Olga Barej tym razem zawiodła
Kolejną uczestniczką była podopieczna Czesława Mozila, Olga Barej w utworze Kelly Clarkson, "Stronger".
- Dziękujemy, to jest pierwszy odcinek, powinno być miło, ale chyba nie będzie, bo to była okropna piosenka! Kelly Clarkson jest typowo amerykańskim produktem jak otyłość nastolatek, jak Ku Klux Klan. Ona się u nas nie sprawdza. Tandetna muzyka, kiczowaty repertuar - skrytykował jako pierwszy Wojewódzki.
Tatiana nie zgodziła się z Kuba i broniła uczestniczki mówiąc, że pomimo stresu udźwignęła występ na scenie.
Przepisy, porady, motywacja; wszystko co pomoże Ci schudnąć! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Nowy idol kobiecej części publiczności
Jako trzeci na scenie zaprezentował się Filip Mettler pod przywództwem Kuby. Zaśpiewał balladę "When I was your man" autorstwa Bruno Marsa. Jego występ bardzo odbiegał od poziomu poprzedników, ale jak najbardziej pozytywnie. Widownia szalała. Jako pierwsza skomentowała Tatiana .
- Filip, ty już nam mówiłeś, że spełnia się twoje marzenie. W piękny sposób wyciągasz rękę po swoje marzenia. Masz w sobie dużo muzyki.
- Pamiętaj, że jest cienka granica między tym jak utwór robi się komiczny a smutny. Mniej grania, ale na pewno muzykujesz pięknie - zgodził się Czesław.
Przepisy, porady, motywacja; wszystko co pomoże Ci schudnąć! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
"Nic, ino się cieszyć"
Przyszła kolej na żeńskie trio Girls On Fire, które należy do grupy Tatiany. Dziewczyny wzięły na warsztat piosenkę will.i.am i Britney Spears "Scream & Shout". Nie był to występ, do którego przyzwyczaiły nas w poprzednich odcinkach. Mimo to, jurorom podobało się.
- Ja jestem w szoku. To się tak zgadzało, byłyście tak rytmicznie dopracowane. Było bardzo dobre! - zdziwił się Mozil.
- Gust jest bardzo ważną rzeczą. Powiem szczerze, nie pamiętałem was z castingów. ale dzisiejszy występ, cytując mojego nowego przyjaciela Piotra Żyłę: nic, ino się cieszyć - komplementował Wojewódzki.
Przepisy, porady, motywacja; wszystko co pomoże Ci schudnąć! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
"Wyglądaliście jak przerośnięte plemniki"
Kolejny na scenie pojawił się Wojciech Ezzat z piosenką Depeche Mode "Heaven". Dym na scenie, białe stroje zarówno wykonawcy jak i chórku - przez chwilę wszyscy poczuli się jak w niebie.
- Ponury aranż, nie wiem, czy to był najlepszy twój utwór, wyglądaliście jak przerośnięte dziesięć plemników. Mimo tego, ciągle fajnie się ciebie słucha - powiedział Kuba.
- Wojtek, uwielbiam twoje piękne, długie nuty. Jedynie, aranżacja mi się nie podobała - oceniła Okupnik.
Czesław Mozil bronił swojego podopiecznego mówiąc, że Kuba żyje latami osiemdziesiątymi. A piosenka i zespół są piękni.
Przepisy, porady, motywacja; wszystko co pomoże Ci schudnąć! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Gdzie była Tatiana?
Przyszedł czas na ulubienicę Wojewódzkiego, Klaudię Gawor. Zaśpiewała utwór Pink "Just give me a reason". Jej występ na pewno można zaliczyć do najbardziej udanych.
Szkoda, że Tatiana nie zdążyła wrócić po przerwie reklamowej na występ uczestniczki. Nie przeszkodziło to w ocenie jej wykonania.
- Wyglądasz ślicznie. Słychać nerwowość w wykonaniu, ale nosisz w sobie subtelność. To naprawdę pięknie brzmiało i wyglądało - rozpływała się.
- Ty masz siedemnaście lat dopiero! Jak ja bym miał taki talent w tym wieku, to bym się nazywał Wodecki. A nazywam się, jak się nazywam. Było super! - gratulował trener.
Przepisy, porady, motywacja; wszystko co pomoże Ci schudnąć! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Dużo, nie znaczy lepiej
Na scenie pojawiła się najliczniejsza grupa w historii "X Faktora": The Voices. Zespół musiał zmierzyć się z piosenką Justina Biebera, "Beauty and the beat". Całość występu skomentował Kuba .
- Jak śpiewacie razem to jest moc i siła. Jak pojawiają się partie solowe, to się robi kiczowato.
Przepisy, porady, motywacja; wszystko co pomoże Ci schudnąć! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Hyży rozszalał publiczność
Kolejny zaprezentował się Grzegorz Hyży w utworze Olly Murs, "Troublemaker". Na scenie było kolorowo, skocznie i radośnie. Wokaliście towarzyszyły jeżdżące na hulajnogach tancerki. Okupnik pochwaliła uczestnika.
- Chłopaku, przyciągasz uwagę, cały pomysł bardzo fajny. Życzę ci, żebyś zaszedł daleko.
- Masz talent. Masz świetną żonę, masz dzieciaki. Masz cztery dziewczyny z hulajnogą. Jak cię lubić? Mam nadzieję chociaż, że cię w hotelu okradną - pozazdrościł showman.
- Bałem się, bo na próbie byłeś spięty. Nie wiem co się działo przez tę noc, ale znalazłeś ten luz. Było dobrze! - powiedział Czesław.
Przepisy, porady, motywacja; wszystko co pomoże Ci schudnąć! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
"Ciebie się chce jeść łyżkami!"
Jako ostatnia na scenie pojawiła się druga połówka Grzegorza, czyli Maja Hyży. Wokalistka zaśpiewała nostalgiczną piosenkę Lany Del Rey, "Summertime sadness".
- Ciebie się chce jeść łyżkami. Mam jedną uwagę - uwierz w siebie bardziej! - podsumowała Tatiana.
- No, Maja, Lana Del Rey miała też swój występ telewizyjny na żywo i też nie był udany, ale i tak byłaś lepsza. Zrobiłaś to bardzo dobrze - ocenił Mozil .
- Moim zdaniem ten występ i tak przeszedł do historii - pogratulował swojej podopiecznej Wojewódzki.
Przepisy, porady, motywacja; wszystko co pomoże Ci schudnąć! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Tatiana ma osłabiony skład swojej drużyny
Odcinek uświetnił występ Dawida Podsiadło, zwycięzcy II edycji "X Factor". Widzowie zdecydowali, kto pojawił się w dogrywce. Najmniej szczęścia mieli The Voices oraz Aicha i Asteya. Wszyscy należą do grupy Tatiany Okupnik. I to ona musiała podjąć ostateczną decyzję.
- To nie jest wdzięczne zadanie, nie jest to dla mnie łatwe. Muszę wybrać subiektywnie, który występ uważam ze lepszy. Dziewczyny, przechodzicie dalej - zdecydowała.
Oznaczało to, że z programem musiał pożegnać się zespół The Voices.
AR/KW
Przepisy, porady, motywacja; wszystko co pomoże Ci schudnąć! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także: