Wzloty i upadki Krzysztofa Antkowiaka. Jak potoczyły się losy wykonawcy hitu "Zakazany owoc"?
Pod koniec lat 80. Krzysztof Antkowiak wystąpił na festiwalu w Opolu z przebojem, który otworzył mu drzwi do wielkiej kariery. I to nie tylko na scenie. Nastolatek z Poznania szybko poznał zarówno blaski, jak i cienie sławy. Jak potoczyły się losy wykonawcy hitu "Zakazany owoc"?
Wzloty i upadki Krzysztofa Antkowiaka. Jak potoczyły się losy wykonawcy hitu "Zakazany owoc"?
Muzyczna kariera Krzysztof Antkowiaka z przerwami trwa w sumie już cztery dekady. Wokalista ze sceną oswajał się od najmłodszych lat. Najpierw oglądał na niej ojca, Witolda Antkowiaka, współtwórcę zespołu "Duet Egzotyczny", potem występował razem z nim, aż w końcu zadomowił się na niej sam. Kiedy na jednym z lokalnych konkursów wypatrzył go Jacek Cygan, wraz z Krzesimirem Dębskim stworzyli dla utalentowanego nastolatka prawdziwy hit.
Zaprezentowana podczas 25. KFPP w Opolu piosenka "Zakazany owoc" błyskawicznie podbiła listy przebojów i otworzyła przed 15-letnim wówczas Antkowiakiem drzwi do wielkiej kariery. Co wydarzyło się dalej? Później nie zawsze było już tak kolorowo.
Przygoda ze sceną i telewizją
Wielki sukces w Opolu sprawił, że Krzysztof Antkowiak z miejsca stał się idolem nastolatków w całym kraju. Współpraca z Jackiem Cyganem nie skoczyła się zaś na wspomnianym festiwalu. Antkowiak występował m.in. w programie znanego tekściarza dla młodzieży "Dyskoteka Pana Jacka", a także nagrywał kolejne przeboje we współpracy z największymi gwiazdami polskiej sceny muzycznej.
Potem nieoczekiwanie zniknął ze sceny i ekranów, by skupić się na muzycznej edukacji. Jak wyznał po latach w jednym z wywiadów, nie tylko chęć nauki, ale i miłosny zawód sprawiły, że usunął się w cień.
Powrót do show-biznesu
- To straszne rozstanie, jakie przeżyłem, i dramatyczne jego okoliczności były dla mnie trudniejsze niż wszystko inne. W każdym razie wtedy właśnie zapaliłem pierwszego papierosa i wtedy wypiłem pierwszą butelkę wina - mówił w wywiadzie dla magazynu "Viva!" w 2015 r. Antkowiak, który swego czasu mierzył się także z licznymi nałogami.
Kiedy w połowie lat 90. wrócił do show-biznesu, ponownie zrobiło się o nim głośno. Wokalista wystąpił m.in. w kontynuacji "Młodych wilków", gdzie zagrał u boku Anny Muchy, a także pojawił się w muzycznych duetach z Edytą Górniak czy Grzegorzem Ciechowskim.
Był w szponach nałogu. Pomogła mu wiara
W tamtym czasie Antkowiak zbyt łatwo zaczął ulegać licznym pokusom. Podczas podróży do USA poznał smak hazardu, a potem uzależnił się od grania o wielkie pieniądze. O walce z nałogiem parę lat temu opowiedział w podkaście braci Sekielskich, przyznając, że w najtrudniejszym momencie myślał o tym, by odebrać sobie życie.
W powrocie do równowagi pomogła mu modlitwa i wiara w Boga. Krzysztof Antkowiak wielokrotnie podkreślał w wywiadach, że to właśnie on pomógł mu ponownie stanąć na nogi i "zacząć żyć od nowa".
Wciąż koncertuje dla swoich fanów
W ostatnich latach Krzysztof Antkowiak ponownie przypomniał o sobie fanom. W 2017 roku wokalista wystąpił w ósmej edycji programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", a w 2020 roku po raz kolejny stanął na scenie amfiteatru w Opolu, gdzie przed laty zaczęła się jego wielka kariera.
51-letni dziś Antkowiak wciąż koncertuje dla swoich fanów w większych i mniejszych miastach Polski, gdzie zawsze czeka na niego wierna widownia. O najbliższych koncertach artysta na bieżąco informuje w swoich mediach społecznościowych.