Wywiad z Bogatym Dzieciakami z Beverly Hills

Morgan: Tak, wszyscy wywodzimy się z zamożnych domów. Każdy z nas ma swoje marzenia i cele w życiu. Ja jestem autorką bloga, który jest moją pasją. Brendan pracuje w handlu nieruchomościami, a Roxy chciałaby być dekoratorką wnętrz, zaś Jonny jest świetnym piosenkarzem.

Dorothy: Ponieważ jesteśmy dobrze sytuowani, „poprzeczka” w naszym życiu jest zawieszona nieco wyżej. Zależy nam na tym, by wyrobić własną markę, ponieważ nikt nie chce żyć w czyimś cieniu, zwłaszcza w cieniu swoich rodziców czy rodziny. Dlatego też sądzę, że właśnie my musimy się starać bardziej niż inni, by udowodnić swoją wartość.

Jak bardzo realistyczne jest to co dzieje się w „Bogatych Dzieciakach z BH”?

Morgan: Wszystko jest realistyczne. Prawie wszystko.
Johnny: Nasze show scala to, że wszyscy jesteśmy przyjaciółmi.
Dorothy: Starymi przyjaciółmi.
Johnny: Dokładnie. Znam każdą z osób od 6-7 lat. Kłócimy się i to są prawdziwe kłótnie. Kochamy się nawzajem, śmiejemy. I to jest prawdziwe.
Dorothy: My się świetnie bawimy, ponieważ naprawdę się przyjaźnimy. Znamy się wszyscy bardzo dobrze, mamy nasze wspólne wspomnienia i doświadczenia. To czyni nas silniejszymi i jest bardzo dobrze widoczne przed kamerami.

Czy wydarzyły się jakieś rzeczy, które nie zostały pokazane w show? Agresywne zachowania, kłótnie?

Dorothy: Jeśli dzieje się coś takiego, kamera zawsze jest w pobliżu.
Johnny: Nasza najgorsza kłótnia wydarzyła się przy włączonej kamerze. Morgan: Kamera jest zawsze w pobliżu jeśli dzieje się coś niepokojącego. Zdarzają się również piękne momenty, są jednak bardzo rzadkie. Wtedy kamery nie ma z nami. Wow (śmiech).

Czy to jest tak, że kamera jest z Wami 24 godziny na dobę? Czy macie raczej swój harmonogram wedle którego pracujecie.

Morgan: To nie jest “Wielki Brat”. Nie jesteśmy nagrywani 24 godziny na dobę.
Roxy: To jest trochę tak, że raczej mamy zaplanowany rozkład dnia.
Dorothy: Wstajemy, wiemy co będziemy robić. Kamery są z nami przez cały czas, ale dają nam również chwile wytchnienia.

Jak ważne są media społecznościowe w waszym życiu? Czy mają na nie wpływ, czy coś w nim zmieniają?

Dorothy: Cóż, Instagram jest prawdziwym odzwierciedleniem mojego życia, mojej osobowości.
Morgan: Media społecznościowe mają niestety ogromny wpływ na nasze życie. Stale odświeżam strony i sprawdzam co się wydarzyło. Jestem trochę szalona. Zdecydowanie jesteśmy w nie bardzo zaangażowani.

Przyjaźnicie się z celebrytami? Obracacie się w tym kręgu?

Morgan: Tak. Wiem, ze Roxy przyjaźni się z Robem Kardashianem.
Roxy: I Joshem Flaggiem.

Josh Flagg?
Roxy: Wiesz kim jest Josh Flagg? On jest z programu stacji Bravo (Million Dollar Listing Los Angeles przyp. red.). To przezabawny gość. Jest naszym dobrym przyjacielem.

Jesteście fanami programów typu reality show?

Morgan: Tak. Ne Ne Leakes.
Kto jest Waszym ulubieńcem?
Dorothy: Kocham… wszyscy kochamy Ne Ne. Ona jest najlepsza. Uwielbiamy też “The Real Housewives of Beverly Hills”.
Johnny: „Z kamerą u Kardashianów” na E!. Kocham rodzinę Kardashianów, a w szczególności Kim. Ona jest przepiękna.

Na co wydajecie pieniądze? Jaka jest najdroższa rzecz w Waszej szafie albo taka, którą kiedykolwiek mieliście?

Morgan: Ubrania!
Dorothy: Ja wydaję pieniądze na torebki, biżuterię i buty.
Morgan: Buty zawsze!
Dorothy: Ale buty kosztują znacznie mniej niż torebka, czy biżuteria.
Roxy: Torebki i biżuteria.

Kto z Was jest najbogatszy?

Roxy: Najbogatszy? Cóż, ja jestem najbiedniejsza. (śmiech)
Morgan: Ja jestem zaraz po Roxy.

E! Entertainment zaprasza do świata elity dwudziestoletnich milionerów w najnowszym reality show – „Bogate Dzieciaki z Beverly Hills”. Tu torebki Birkin dostępne są dla każdego, rezydencje warte są fortuny, a hierarchię ważności wyznaczają portale społecznościowe. Piątka przyjaciół zdradza kulisy swojego rozrzutnego życia i ekstremalnego bogactwa, gdzie każdy osobisty dramat jest udostępniany na Instagramie i Twitterze.

„Bogate Dzieciaki z Beverly Hills” tylko na kanale E Entertainment w każdą niedzielę o godz. 21:30.