"Co za obrzydliwiec". Internauci skomentowali wywiad
W sieci wrze z powodu dawnego występu Jennifer Aniston w programie Davida Lettermana. Internauci nie kryją swojego obrzydzenia z powodu zachowania prowadzącego, który lizał… włosy aktorki.
David Letterman jest ostatnio ostro krytykowany po tym, jak w sieci udostępniono stare klipy z jego wywiadami z Jennifer Aniston, Paris Hilton, Lindsay Lohan oraz Janet Jackson. W szczególności zwrócono uwagę na fragment z gwiazdą "Przyjaciół". Gospodarz zaprosił ją do swojego programu w 1998 r., która promowała wtedy film "Moja miłość".
Podczas wywiadu Aniston opowiada Lettermanowi historię o tym, jak kiedyś wpadła na fanów w łaźni parowej. Letterman później przysunął się do aktorkim mówiąc: "Wybacz mi, jeśli to niegrzeczne. Chcę tylko spróbować jednej rzeczy". Następnie zbliżył się do jej twarzy i umieścił kosmyki włosów Aniston w ustach i zaczął je ssać. Aniston śmiała się podczas tego dziwacznego zdarzenia, ale chwilę później była w wyraźnym szoku, gdy wzięła szmatkę, aby wytrzeć włosy.
"Przepraszam" – powiedział Letterman. "To coś związanego z łaźnią parową!". Aniston odparła, że nigdy tego nie zapomni. To samo mówią internauci, którzy mieli okazję zobaczyć to wideo po raz pierwszy. "Wzdrygam się, jak oglądam wywiady Lettermana", "Ten wywiad wciąż jest obrzydliwy", "To okropne. Musimy pamiętać, że te rzeczy zdarzały się i nadal mają miejsce w codziennym życiu ludzi", "Nie miałem pojęcia, że Letterman był takim obrzydliwcem" – napisali użytkownicy Twittera.
To, jak traktował swoich gości Letterman w programie "The Late Show" znowu stało się gorącym tematem po tym, jak w sieci wypłynął wywiad z Lindsay Lohan z 2007 r. Gospodarz tak natarczywie wypytywał Lohan o jej nadchodzący pobyt na odwyku, aż w końcu coraz bardziej niekomfortowo czująca się gwiazda zaczęła płakać.