Trwa ładowanie...

Wymowne zdjęcie byłej żony Żyły. Tak zareagowała na jego sukces

Fani skoków narciarskich mają powody do radości. Piotr Żyła został mistrzem świata na skoczni K-95. Była żona sportowca, Justyna Żyła, nie tylko nie pogratulowała mu sukcesu, ale przy okazji wrzuciła na InstaStory bardzo wymowne zdjęcie.

Justyna Żyła od dawna prowadzi wojnę z byłym mężemJustyna Żyła od dawna prowadzi wojnę z byłym mężemŹródło: fot. AKPA
d3ls8gt
d3ls8gt

Justyna Żyła jest matką dwójki dzieci Piotra Żyły. Gdy polskie media obiegła informacja o rozwodzie pary, kobieta wykorzystała rozgłos wokół siebie, by wyjść z cienia sławnego męża i pracować, w dość kontrowersyjny sposób, na własne nazwisko. Próbowała zrobić karierę w show-biznesie, ale nieszczególnie dobrze jej poszło. Jedno jest pewne: wzbudza skrajne emocje i nikt nie przechodzi obok niej obojętnie.

Choć jest już dawno po rozwodzie, wciąż toczy wojnę z byłym partnerem. Co chwilę komentuje zachowanie Piotra i kiedy może stara mu się docinać – czy będą to komentarze pod zdjęciem, czy jakaś relacja na InstaStory. To właśnie tam można zobaczyć to, jak zareagowała na wielki sukces skoczka, który w sobotę 27 lutego po raz pierwszy w karierze został mistrzem świata, wygrywając konkurs w Oberstdorfie na skoczni K-95.

Justyna Żyła potrafi być miła. Wyliczyła, co dzieci mają po ojcu

Żyła usilnie starała się pokazać, że nie jest zainteresowana skokami. Oczywiście nie pogratulowała mu sukcesu. Pokazała za to, jak jej córka czyta książkę, którą otrzymała w prezencie. Nie byłoby o czym pisać, gdyby nie fakt, jaki kadr kobieta opublikowała w sieci – dziecko ma otwartą książkę z ilustracją, na której widzimy dzieci obserwujące kłócących się rodziców. Ciężko o bardziej wymowne zachowanie.

Justyna Żyła fot. Instagram
Justyna Żyła pokazała na InstaStory zdjęcie córki z książkąŹródło: fot. Instagram
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3ls8gt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ls8gt