Wyjaśnijcie tajemnicę śmierci dziennikarza z Poznania!

Wyjaśnijcie tajemnicę śmierci dziennikarza z Poznania!
Źródło zdjęć: © Fakt

[

Obraz

]( http://www.fakt.pl )
Wyszedł z domu do pracy. Jak co dzień. Ale nigdy tam nie dotarł. Przepadł bez śladu. Tajemnica zaginięcia poznańskiego dziennikarza Jarosława Ziętary od 18 lat jest dowodem bezsilności organów ścigania. Czy ludzie, którzy stoją za zniknięciem młodego dziennikarza, już na zawsze pozostaną bezkarni? Redaktorzy naczelni największych polskich gazet wystąpili właśnie do premiera i prokuratora generalnego, by wyjaśnić tę bulwersującą sprawę.

To był 1 września 1992 roku. Ziętara jak co rano wyszedł z domu przy ul. Kolejowej w Poznaniu. Do redakcji już nie dotarł. Miał zaledwie 24 lata, był doskonale zapowiadającym się dziennikarzem. Publikował we „Wprost", od 1992 roku był zatrudniony w „Gazecie Poznańskiej”. Pisał głównie o aferach gospodarczych. Po zaginięciu od razu zaczęto podejrzewać, że być może trafił na trop potężnej afery i dlatego został porwany. – Gdy Jarka nie było tydzień, wiedzieliśmy, że musiało się stać coś złego, nie uległ wypadkowi, więc inna wersja niż morderstwo nie wchodziła w grę – wspomina dziennikarz „Głosu Wielkopolskiego" Krzysztof Kaźmierczak, kolega Ziętary.

Jeden z ostatnich artykułów Ziętary dotyczył nieprawidłowości przy przekształcaniu państwowego przedsiębiorstwa transportowego. Artykuł wzbudził ogromne poruszenie. Pracował nad kolejnymi tematami.

Prokuratura długo nie brała pod uwagę zabójstwa dziennikarza i nie chciała prowadzić śledztwa. – Rozmawiałem z Jarkiem dzień przed jego zniknięciem. Mówił, że ma kłopoty z żołądkiem, że wybiera się do lekarza. Możliwe, że te kłopoty były spowodowane stresem związanym z jakąś sprawą, którą się zajmował – wspomina Kaźmierczak. Nie wierzy jednak, że jego kolega sam chciał zniknąć. – Miesiąc wcześniej skończyła mu się ważność paszportu, złożył wniosek o jego przedłużenie, ale jeszcze nie dostał dokumentu. Poza tym nie był osobą zamożną i gdyby chciał wyjechać, zaczekałby kilka dni na odbiór wypłaty – przekonuje. Koledzy z redakcji nie wiedzieli, nad czym pracuje Ziętara. – Jeśli chodzi o pracę był bardzo tajemniczy, nie opowiadał o tym, z kim się spotyka, czym się zajmuje – mówi Kaźmierczak.

Młody dziennikarz jako jeden z nielicznych pracował już wtedy na komputerze, zapisywał różne rzeczy na dyskietkach, miał mnóstwo nagrań magnetofonowych. Nagrywanie zostało mu z czasów pracy w radio akademickim. Po jego zniknięciu dyskietki i kasety również zniknęły z redakcji. Nikt nie wie, co się z nimi stało. Koledzy wiedzieli, że do redakcji przychodzą ludzie, przeszukują biurko Ziętary, coś zabierają, myśleli, że to policjanci, ale nagrania nigdy nie trafiły na policję.

Przełom w śledztwie nastąpił w latach 1998–1999. Wtedy ustalono, że Ziętarę porwano i zamordowano. Materiał dowodowy miał się opierać na zeznaniach aż siedmiu świadków, którzy wskazywali jako wykonawcę zabójstwa przestępcę odsiadującego karę więzienia za inną zbrodnię. Zanim doszło do przesłuchań, podejrzewany o zabójstwo został uprzedzony, a ewentualni zleceniodawcy mieli czas na zacieranie śladów. Sprawą przecieków zajmuje się prokuratura wrocławska. Sprawa zaginięcia dziennikarza od 1999 roku jest umorzona, a większość akt opatrzona jest klauzulą „tajne". Rodzice Jarka przez lata walczyli o wyjaśnienie jego śmierci. Dzisiaj już nie żyją, a o rozwiązanie zagadki porwania i zamordowania dziennikarza walczą jego koledzy z redakcji.

– Nie mam wątpliwości, że Jarek nie żyje. Bardzo zależy mi na tym, żeby ta sprawa została w końcu wyjaśniona i wierzę, że jest to możliwe, dlatego właśnie założyliśmy Społeczny Komitet „Wyjaśnić śmierć Jarosława Ziętary" – mówi Kaźmierczak.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:

Zobacz także:

[

Obraz

Wyzwolona telewizja! Ich piersi zawsze grają główną rolę ]( http://teleshow.pl/gid,13183943,img,13183977,kat,1024839,title,Ich-piersi-graja-glowna-role-w-programach-rozrywkowych,galeria.html )
[

Obraz

Natasza szokuje strojem na wizji ]( http://teleshow.pl/gid,13196927,img,13196965,kat,1024837,title,Natasza-Urbanska-szokuje-strojem,galeria.html )
[

Obraz

Cała prawda o Maćku z „Klanu” ]( http://teleshow.wp.pl/ile-lat-ma-macius-z-klanu-6026602789311617g )
[

Obraz

Bohaterowie „I kto to mówi” 20 lat później ]( http://film.wp.pl/zobacz-jak-sie-zmienili-bohaterowie-komedii-i-kto-to-mowi-6025275548005505g )

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta