Wstrząsająca historia z gwiazdorem w roli głównej. Rozliczają pedofila
- Wsadzał mi palce do buzi i dawał jasno do zrozumienia, że nie mam wyjścia. Robił ze mną, cokolwiek chciał - mówi Sam Brown, jedna z ofiar brytyjskiego prezentera, Jimmy'ego Savile'a. Wstrząsająca historia znów wraca.
O sprawie Jimmy'ego Savile'a pisaliśmy już wielokrotnie. Pracował jako DJ w BBC od 1964 r. Był m.in. prowadzącym audycji "Top of the Pops". W 1975 r. został gospodarzem show "Jim'll Fix It", który uczynił go powszechnie znanym. Program nadawany był prawie dwie dekady, w najlepszym okresie oglądalność sięgała 15 mln, a ekipa otwierała niemal 5 tys. listów dziennie od fanów – głównie nastolatków. Ekscentryczny dziennikarz był jedną z najbardziej popularnych osób w brytyjskim show-biznesie. Savile zmarł w październiku 2011 r., a pogrzeb odbył się z wszystkimi honorami godnymi legend.
Rok po śmierci gwiazdora stacja ITV wyemitowano dokument ujawniający mroczne sekrety prezentera BBC. Oskarżono go o pedofilię i nekrofilię. Po długim dochodzeniu ustalono, że przez 40 lat swojej kariery dziennikarz molestował blisko 500 osób, 34 razy oskarżono go o gwałt, a jego ofiarami padły głównie dziewczynki i kobiety w wieku od 8 do 47 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O przerażających czynach Brytyjczyka programy robiła już wspomniana ITV, zaś w 2022 r. pisaliśmy wam o serii dokumentalnej Netfliksa. Wtedy też po raz pierwszy światło dziennie ujrzały listy, które kompromitowały księcia Karola. W "Jimmy Savile. Brytyjski horror" twórcy sporo czasu poświęcili relacji Savile'a z rodziną królewską, która darzyła go sympatią i chętnie pomagała w organizowanych przez niego akcjach charytatywnych.
Wiele osób przez lata zdawało sobie sprawę z przestępczej działalności prezentera. Ujawniony w 2016 r. raport mówił wprost: o potwornych skłonnościach Savile'a wiedziało kierownictwo BBC i go nie powstrzymało. Teraz BBC prezentuje swoim widzom serial "The Reckoning". W Savile'a wciela się Steve Coogan. Swój udział w produkcji miały osoby pokrzywdzone przez pedofila. Jedną z konsultantek była Sam Brown.
Brytyjka już w serii Netfliksa zdecydowała się stanąć przed kamerami i otwarcie opowiedzieć o krzywdach, jakich doświadczyła od 11. do 15. roku życia. Sam wyznała, że była napastowana przez prezentera ponad 20 razy w czasie, gdy był on wolontariuszem w szpitalu Stoke Mandeville. Sam mówiła o tym, jak próbowała zakrywać się ubraniami, by Savile "nie mógł położyć na niej swoich rąk". - Wierzyłam, że w jakiś sposób się do tego przyczyniłam. Bo mogłam krzyczeć. Powinnam móc iść z tym do mamy, do taty, do rodziny, do nauczycieli. Mogłam to od razu przerwać. Dlaczego nie krzyknęłam: "Zostaw mnie w spokoju?" Dlaczego tego nie przerwałam? - mówiła.
Historia Sam Brown była jedną z tych, które oglądało się najtrudniej. Kobieta od tamtej pory udzieliła więcej wywiadów, w których podkreśla, że to Jimmy Savile ponosi pełną odpowiedzialność za pedofilię, nie osoby, które skrzywdził.
Brown pracując przy produkcji "The Reckoning", w której opowiedziano o zbrodniach DJ-a, musiała stawić czoło traumie sprzed lat. I spojrzeć w oczy ucharakteryzowanego na Savile'a Steve'a Coogana.
Teraz, w rozmowie z "Good Morning Britain" Brown przyznała, że gdy zobaczyła, jak Coogan w pełnej charakteryzacji zbliża się do niej, zaczęła panikować. - Zaczęłam krzyczeć. Prosiłam, by dali mi kilka minut - powiedziała w programie z 9 października.
Aktor podszedł do niej i zaczął uspokajać: - Jestem w przebraniu. Jestem postacią z serialu. Nie jestem nim. Pamiętaj, że tylko gram.
W "The Reckoning" pojawiły się sceny, w których serialowy Savile napastuje małą dziewczynkę, którą miała być właśnie Sam Brown. - Naprawdę ciężko było uwierzyć, że to ja. Tak bardzo współczułam tej dziewczynce. Moje serce pękło na widok jej krzywdy - powiedziała kobieta, która pracę nad serialem uważa za terapeutyczną.