"Współczesna rodzina": Ariel Winter znów chwali się krągłościami

Ariel Winter to amerykańska aktorka młodego pokolenia znana głównie z małego ekranu. Popularność przyniósł jej serial "Współczesnej rodziny", do którego dołączyła, gdy była jeszcze dzieckiem. Ariel dorastała na oczach widzów, a jej każdy krok był monitorowany przez media. Gdy dziewczyna nie skończyła jeszcze 18 lat, bulwarowa prasa zaczęła rozpisywać się na temat jej kobiecych krągłości. W wywiadach młoda aktorka podkreślała, że obfite kształty są dla niej sporym problemem i źródłem ogromnych kompleksów. Patrząc na jej zdjęcia, trudno uwierzyć w te słowa.

W 2015 roku zaledwie 17-letnia aktorka postanowiła poddać się operacji zmniejszenia piersi. O zabiegu Ariel Winter poinformowała opinię publiczną na łamach magazynu "Glamour".

Mając tak duże piersi, które były dla mnie sporym obciążeniem, nie mogłam nawet się wyprostować na kilka minut. Trudno było mi wytrzymać z bólu - szczególnie cierpiały moja szyja i kręgosłup. A biust był obiektem kpin, bo jak nastolatka może ubierać się jak dorosła osoba? A ja po prostu nie mogłam znaleźć ubrań, które by pasowały do mojej sylwetki. Po operacji nie mam już takiego problemu. Nareszcie nabrałam pewności siebie - powiedziała w wywiadzie udzielonemu "Glamour".

W to, czy zabieg zmniejszenia biustu rzeczywiście miał miejsce kolorowa prasa długo wątpiła. Aktorka wciąż była widywana w seksownych stylizacjach, z których krągłości dosłownie się wylewały.

Wątpliwości tabloidów rozwiały dopiero zdjęcia w kusych kreacjach, na których doskonale widać pooperacyjne blizny. Wówczas pojawiły się pytania, czy zabieg był konieczny, skoro różnicy właściwie nie widać.

Młoda aktorka wciąż eksponuje krągłości, które teraz są dla niej powodem do dumy. Na jednej z ostatnich imprez pojawiła się w białej, rozkloszowanej sukience z bardzo głębokim dekoltem. Jak wam się podoba?