"Wspaniałe stulecie": Engin Öztürk zakochany wbrew całemu światu
We "Wspaniałym stuleciu" Engin Öztürk wciela się w postać księcia Selima. W niczym jednak nie przypomina historycznego bohatera, którego kreuje na ekranie. Prawdziwy książę Selim był niski i gruby, a także nadużywał alkoholu oraz cudzołożył. Prywatnie aktor jest jego zupełnym przeciwieństwem.
Miał być kimś innym
*W serialu "Wspaniałe stulecie" Engin Öztürk wciela się w postać księcia Selima, jednego z synów sułtana Sulejmana. W niczym jednak nie przypomina historycznego bohatera, którego kreuje na ekranie. Prawdziwy książę Selim był niski i gruby, a także nadużywał alkoholu oraz cudzołożył. Prywatnie aktor jest jego zupełnym przeciwieństwem. Przystojny, wysoki mężczyzna może być fizycznym ideałem większości kobiet. W jego czarującym uśmiechu zakochała się niejedna fanka serialu, a tych z każdym dniem nadal przybywa. Niestety pomimo fizycznych predyspozycji do tego zawodu, na początku w ogóle nie myślał o karierze scenicznej. Chciał pójść śladami ojca i zostać… żołnierzem! Wszystko zmieniło się jednak wtedy, gdy trafił do wyższej szkoły lotnictwa. Nie spodobała mu się w niej nic poza uczelnianym teatrem. Zamiast w mundur wskoczył więc w kostium sceniczny. Szybko stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych, tureckich aktorów młodego pokolenia. Sława przysporzyła mu również wielu kłopotów. Media od lat śledzą niemal
każdy jego ruch. Nic więc dziwnego, że w końcu udało im się przyłapać Engina w dwuznacznej sytuacji z kobietą. Jak się później okazało ich związek wywołał skandal w tureckim show-biznesie. Dlaczego? *
Trudna decyzja
Wtedy właśnie odkrył teatr. Role w studenckich spektaklach otworzyły przed nim świat, o którym wcześniej nie miał nawet pojęcia. Szybko okazało się, że Engin ma prawdziwy talent aktorski, a na teatralnych deskach czuje się jak ryba w wodzie.
- Z czasem zrozumiałem, że wojsko nie jest dla mnie. I że jeśli nie podążę za marzeniami, będę nieszczęśliwy - wyznał w jednym z wywiadów.
Po trzech latach studiów pojął więc decyzję o rzuceniu wojskowej uczelni i poświęceniu się tym rzeczom, które sprawiają mu radość.
Tradycja najważniejsza
W dzieciństwie aktorowi nie brakowało dyscypliny. Pilnował jej ojciec, który był zawodowym żołnierzem. Engin do 11 roku życia mieszkał wraz z rodziną w wojskowych koszarach. Do większego miasta przeprowadzili się dopiero wtedy, gdy jego tata przeszedł na emeryturę.
Od najmłodszych lat pociągała go muzyka. Nauczył się nawet grać na fortepianie. Mimo że początkowo chciał zostać zawodowym pianistą, ostatecznie porzucił to marzenie. Postanowił być wierny rodzinnej tradycji i poszedł na studia do wyższej szkoły lotnictwa w Ankarze.
Trudna decyzja
Wtedy właśnie odkrył teatr. Role w studenckich spektaklach otworzyły przed nim świat, o którym wcześniej nie miał nawet pojęcia. Szybko okazało się, że Engin ma prawdziwy talent aktorski, a na teatralnych deskach czuje się jak ryba w wodzie.
- Z czasem zrozumiałem, że wojsko nie jest dla mnie. I że jeśli nie podążę za marzeniami, będę nieszczęśliwy - wyznał w jednym z wywiadów.
Po trzech latach studiów podjął więc decyzję o rzuceniu wojskowej uczelni i poświęceniu się tym rzeczom, które sprawiają mu radość.