Wpadka z Messim przeszła do historii. Szpakowski tym razem jej nie popełnił

W niedzielę 18 grudnia reprezentacja Argentyny pokonała po zaciętej walce drużynę Francji, zdobywając puchar Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Na antenie TVP mecz komentował Dariusz Szpakowski, który osiem lat temu notorycznie mylił Messiego w trakcie meczu z Belgią.

Dariusz Szpakowski komentował kolejny mecz, którego bohaterem był Leo Messi
Dariusz Szpakowski komentował kolejny mecz, którego bohaterem był Leo Messi
Źródło zdjęć: © AKPA

Dariusz Szpakowski to jeden z najstarszych i najbardziej zasłużonych komentatorów sportowych. Mundial w Katarze był dwunastą imprezą tej rangi, którą Szpakowski komentował - najpierw dla Polskiego Radia, a od 1986 r. dla Telewizji Polskiej. Przez te wszystkie lata miał okazję komentować mecze z udziałem największych legend – w tym z Diego Maradoną.

Dziś wielu upatruje "nowego Maradonę" w Leo Messim, który popisał się fantastyczną grą z Francją na Mundialu w Katarze. Finałowy mecz dla TVP komentował Dariusz Szpakowski. Przed pierwszym gwizdkiem niektórzy zastanawiali się w mediach społecznościowych, czy polski komentator znowu popełni gafę z Messim sprzed ośmiu lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- I to jest cały Maradona. Jedno genialne podanie otwierające drogę do bramki. Lavezzi, Maradona... Ach, gdyby to inaczej przyjąć... - to słowa Szpakowskiego, który w 2014 r. komentował ćwierćfinał Argentyna – Belgia na Mundialu w Brazylii.

- Maradona ci się teraz cały czas z Messim kojarzy - powiedział z uśmiechem drugi komentator. Szpakowski szybko się zreflektował i przeprosił za pomyłkę. Ale dwie minuty później znowu mówił: "Lavezzi, Maradona...".


- Co z tym Maradoną dzisiaj? - dopytywał kolega przy mikrofonie.

Szpakowski komentuje występ "Maradony" w 2014 r.

71-latek, który zapowiedział, że Mundial w Katarze jest jego ostatnim, tłumaczył się później z tej wpadki w TVP Sport. Podobno przed tamtym meczem z Belgią argentyńskie trybuny śpiewały piosenkę, w której na końcu padało sformułowanie, że "Maradona jest większy niż Pele" (na złość Brazylijczykom, którzy byli gospodarzami Mistrzostw Świata). - I zupełnie nie wiem, dlaczego z podświadomości powiedziałem "Maradona" - opowiadał przed kamerą.

Komentując finał Argentyna - Francja Szpakowski nie mylił już Messiego z Maradoną. Ale zdarzyło mu się jednak kilka razy pomylić Mbappe z Messim.

Źródło artykułu:WP Teleshow
dariusz szpakowskidiego maradonalionel messi
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)