Woźniak-Starak zaskakuje. Przyłapano ją przed studiem TVN‑u

Agnieszka Woźniak-Starak uznawana jest za jedną z bardziej stylowych osobistości telewizyjnych. Gwiazda TVN-u udowodniła to ostatnio dwiema bardzo różnymi stylizacjami.

Agnieszka Woźniak-Starak jest współprowadzącą "Dzień dobry TVN"
Agnieszka Woźniak-Starak jest współprowadzącą "Dzień dobry TVN"
Źródło zdjęć: © fot. AKPA

23.04.2021 18:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Agnieszka Woźniak-Starak zaczęła swoją przygodę z mediami blisko 20 lat temu. Pierwsze kroki stawiała w radiu, ale nie da się ukryć, że to telewizja przyniosła jej największą rozpoznawalność i sympatię widzów. Najpierw karierę zrobiła w TVP, gdzie była m.in. gospodarzem programów jak "Kawa czy herbata?" oraz "Pytanie na śniadanie". W 2013 r. dziennikarka zdecydowała o przejściu do TVN-u. Dała się poznać widzom tej stacji dzięki m.in. "Ameryka Express" czy "Aplauz, aplauz!". Obecnie współprowadzi "Dzień Dobry TVN".

Prezenterka bez wątpienia nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony mediów. Paparazzi dość uważnie śledzą jej kroki. Ostatnio udało się im zrobić jej zdjęcia przed studiem, gdzie zaprezentowała się w wyjątkowo wiosennej stylizacji. Gwiazda miała na sobie oversize’ową koszulę z ekologicznej skóry, legginsy i biały t-shirt z nadrukiem.

Agnieszka Woźniak-Starak w ulicznej stylizacji
Agnieszka Woźniak-Starak w ulicznej stylizacji© fot. AKPA

Tak się składa, że uliczny styl Woźniak-Starak różni się od tego, który widzimy w "Dzień Dobry TVN". Dowodem na to jest zdjęcie na profilu instagramowym programu. Celebrytka porzuciła koszulę na rzecz jasnej marynarki, co zgrabnie połączyło się z białym t-shirtem i jej kolorem włosów. Można spokojnie powiedzieć, że jest to niemal inna osoba. A wystarczyło zmienić tylko jeden element ubioru.

Przypomnijmy, że Woźniak-Starak przechodziła ostatnio nerwowe chwile. Na Instagramie podała, że zaginął jej pies. "Proszę was o pomoc. Dzisiaj ok. 17:00 w okolicach Placu Inwalidów w Warszawie zaginęła moja Misza" – napisała wtedy, prosząc jednocześnie o kontakt każdego, kto mógł widzieć jej czarną psinę. Szczęśliwie zmartwienia odeszły w zapomnienie już chwilę później, a historia znalazła swój happy end. Dziennikarka zamieściła kolejny post, w którym przekazała, że Misza już się odnalazła i bezpiecznie wróciła do domu.

Komentarze (59)