WOŚP dziękuje za wsparcie. Fundacja ma jednak prośbę
W odpowiedzi na tysiące wiadomości po głośnej decyzji Jerzego Owsiaka Fundacja wydała ważne oświadczenie. "To nie my i nie Jurek najbardziej Was potrzebujemy" - czytamy.
Rezygnacja Jurka Owsiaka z prezesa zarządu fundacji WOŚP po śmierci prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza, odbiła się szerokim echem. Dziennikarze, politycy, gwiazdy i zwykli ludzie prosili Owsiaka, by wycofał się z tej decyzji. Zorganizowano akcje w portalach społecznościowych oraz wiece. WOŚP w najnowszym oświadczeniu dziękuje za wsparcie, ale prosi o to, by skupić się teraz na uczczeniu pamięci tragicznie zmarłego prezydenta.
- Drodzy Przyjaciele, Jesteśmy, wszyscy w Fundacji, a przede wszystkim Jurek, wzruszeni, poruszeni i wdzięczni za Wasze przeogromne wsparcie dla nas i dla Jurka. Bardzo chcielibyśmy każdemu z Was odpowiedzieć i osobiście podziękować za każdą wiadomość, za każdy komentarz, za każdy mail, za każdy sms, czy też za każdy wyraz wsparcia umieszczony na ogrodzeniu naszej Fundacji. Wszystkie te sygnały w przeogromnej ilości i sile skierowaliście w naszą stronę, każdy ma w sobie ogromną moc emocji, przyjaźni i bardzo wzmacnia naszego ducha. Jest ich tak dużo, że nie jesteśmy w stanie każdemu z Was podziękować indywidualnie. Wiedzcie jednak, że każdy jeden gest Waszej solidarności z Orkiestra i Jurkiem jest niesamowicie ważny. Mamy jednak wielką do Was prośbę. Słyszymy o wiecach, manifestacjach, akcjach skierowanych w naszą stronę - czytamy na oficjalnej stronie fundacji na Facebooku.
Fundacja zaznacza, że przyjdzie jeszcze czas na powrót do tematu samego WOŚP.
Jesteśmy Wam w sposób nieograniczony wdzięczni. Jednak w tej chwili to nie my i nie Jurek najbardziej Was potrzebujemy. Największą tragedię przeżywają teraz bliscy ś.p. Prezydenta Pawła Adamowicza, jego rodzina, współpracownicy, przyjaciele, mieszkańcy Gdańska. W tej chwili to oni najbardziej potrzebują wsparcia i to oni muszą poczuć, że w obliczu tego koszmaru nie są osamotnieni. My, całą Fundacją, także ze wszystkich sił chcemy ich wspierać, i wyrazimy swoją z nimi solidarność w czasie sobotnich uroczystości w Gdańsku. Pozostańmy więc do momentu pożegnania ś.p. Prezydenta Pawła Adamowicza w zadumie, a potem przyjdzie czas na naszą wspólną pracą na rzecz lepszej przyszłości - czytamy na stronie fundacji na FB.